Rafał Ziemkiewicz, a towarzyszyli mu Stanisław Janecki i Łukasz Warzecha.
Przegląd tygodnia, a nawet ostatniego czasu, w najbardziej "klasycznym" "ortodoksyjnym" i "konserwatywnym" składzie poprowadził Rafał Ziemkiewicz, a towarzyszyli mu Stanisław Janecki i Łukasz Warzecha.
Stanisław Janecki jako najważniejsze wydarzenie ostatnich dni wskazał Pawła Kukiza i próby niszczenia go przez byłych współpracowników (Hałaczkiewicza i Raczyńskiego), jak też chęć „zjedzenia elektoratu Kukiza”, zarówno przez PO, jak i PiS, co zdaniem Janeckiego jest złym rozwiązaniem, bo może spowodować, że część rozżalonych wyborców Pawła Kukiza może nie pójść na wybory, a obniżenie frekwencji może spowodować, że „przepchnie się przez próg wyborczy taki pasożyt jak PSL”. „Ci ludzie nie znikną, ich frustracje też nie znikną.” - spointował Janecki.
Łukasz Warzecha zwrócił uwagę na wybór nowego Rzecznika Praw Obywatelskich, Adama Bodnara, człowieka o lewackich poglądach. Chociaż Fundacja Helsińska, którą kieruje Bodnar, prowadzi szeroką działalność (broniła nawet Piotra Staruchowicza), ale w przeciwieństwie do jednoosobowego RPO angażuje ona więcej ludzi niż tylko sam Adam Bodnar.
Zdaniem Warzechy Bodnar będzie bardzo aktywny, a zajmował będzie przede wszystkim takim zagadnieniami, jak związki partnerskie czy inne tego typu kwestie obyczajowe. Nominacja Bodnara zaś jest jedną z zastawianych pułapek na Prawo i Sprawiedliwość - jest on praktycznie nieodwoływalny przez całą pięcioletnią kadencję.
„Jeżeli się chce, to można ten urząd rozepchnąć na tyle wyraźnie, że będzie się miało wpływ na to, jak wygląda życie publiczne w Polsce i tego się w przypadku Adama Bodnara obawiam.”
Rafał Ziemkiewicz zajął się „wyjazdowymi posiedzeniami rządu” i rozlicznymi wyczynami pani premier. „Co oni wymyślili? [...] Obecny układ rządzący stara się o „większą mniejszość blokującą” zmiany w konstytucji." Stąd, jego zdaniem, PO chce zebrać „wszystkie możliwe głosy antypisowskie, na lewo od Platformy”.
Jeśli chodzi o rozstanie się z byłymi współpracownikami Pawła Kukiza, Ziemkiewicz wskazał na patologie lokalnych władz, które są niezwykle narażone na korupcję i nepotyzm: „Gdzie będzie i czy będzie Paweł Kukiz? [...] Bardzo podobało mi się to szurnięcie "bezpartyjnych samorządowców". [...] Stopień korupcji, zgnilizny, układów na prowincji jest straszny. [...] Jeżeli Kukiz miał być poprawioną Platformą, a taka była chyba koncepcja Hałaczkiewicza i Raczyńskiego, to jest to rzeczywiście zmiana koncepcji.”
Zdaniem Ziemkiewicza sukces PiS jest okupiony złagodzeniem retoryki, a zwycięstwo PiS-owi może zapewnić właśnie Kukiz na prawo od PiS - analogicznie jak Jobbik będący na prawo od Orbana zapewnił zwycięstwo Orbanowi, dając mu możliwość wskazywania, że jeżeli nie on, to na Węgrów czyha już Jobbik. „Prawo i Sprawiedliwość zyskało możliwość tej gry!” - spointował Ziemkiewicz.
Stanisław Janecki studził emocje: „To wszystko co powiedzieliśmy zakłada, że jest trup, a moim zdaniem trupa jeszcze nie ma w tym morderstwie. Trup czyli Platforma Obywatelska.” Zdaniem Janeckiego taktyka Ewy Kopacz, w czasach seriali telewizyjnych może przynieść jakieś pozytywne dla PO skutki.
O pieniądzach unijnych i ich wydawaniu przez państwo, braku nastroju triumfalizmu w PiS, o tym czy Wojtunik będzie chciał się przypodobać przyszłej władzy - w filmie poniżej
Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157656504445615
Relacja: Bernard i Margotte