poniedziałek, 12 listopada 2018

Debata konstytucyjna SPSW, cz. 2: Obowiązująca Konstytucja - omówienie i zgłaszane projekty modyfikacji

W Sali Wielkiej Zamku Królewskiego odbyła się debata konstytucyjna zorganizowana przez Stowarzyszenie Potomków Sejmu Wielkiego. Wydarzenie zostało objęte Honorowym Patronatem Marszałka Senatu RP Stanisława Karczewskiego. Tematem części drugiej była debata pt. "Obowiązująca Konstytucja - omówienie i zgłaszane projekty modyfikacji". Wzięli w niej udział prawnicy i konstytucjonaliści: prof. Anna Łabno, prof. Ryszard Piotrowski oraz członek Trybunału Stanu senator Piotr Andrzejewski. Moderatorem dyskusji był dr Rafał Lis.
IMG_8187m


W odpowiedzi na pytanie o nawiązanie obowiązującej konstytucji do tradycji I i II Rzeczpospolitej senator Piotr Andrzejewski wymienił m.in. kontrasygnatę między prezydentem a premierem, która nawiązuje do kontrasygnaty między królem a władzą wykonawczą w Konstytucji 3 Maja.
Według niego Ustawa rządowa z 1791 r. to "doskonały wzorzec konstytucyjny. (..) Konstytucja 3 Maja potwierdza wszystkie te prawa ustanowione na podstawie umów i przywilejów stanowych, które dziś są rozszerzone jako uprawnienie każdego obywatela".

IMG_8197m

Prof. Ryszard Piotrowski podkreślił: "Jeżeli szukamy kryteriów budowania dobrego państwa, muszą to być kryteria europejskie i one muszą nawiązywać do najlepszych tradycji Rzeczpospolitej. I trzeba nawiązywać do czegoś do czego jesteśmy zobowiązani nawiązywać, jeżeli serio traktujemy słowa preambuły, która mówi o zakorzenieniu naszej kultury w chrześcijańskim dziedzictwie. (..) Święty Jan Paweł II w "Evangelium vitae" mówi, że ponad suwerenem są wartości. Suweren nie może decydować o wartościach w żadnym głosowaniu. Suwerenne są wartości, nie suweren. I to jest prawda, ponieważ (..) ustanawiając konstytucję tworzymy zarazem suwerena, ale jednocześnie go ograniczamy".

Jak zauważył profesor, członkowie kościoła katolickiego mają obowiązki wynikające z katolickiej nauki społecznej. Przytoczył słowa z encykliki papieskich "Centesimus Annus": "Dlatego jest wskazane, by każda władza była równoważona przez inne władze i inne zakresy kompetencji, które by ją utrzymywały we właściwych granicach. Na tym właśnie polega zasada „państwa praworządnego”, w którym najwyższą władzę ma prawo, a nie samowola ludzi".
Według niego, "żeby konstytucja była konstytucją, to nie może być dowolnie zmieniana".

IMG_8204m

Zdaniem prof. Anny Łabno: "konstytucja i cały system ustrojowy jest umowny. My możemy pewne instytucje kreować, regulować prawem, mając określoną wizję, ale potem widzimy, w jaki sposób te konkretne instytucje są rozumiane, jak działają, bo one nie działają w próżni. To jest i musi być system dynamiczny".

Prof. Łabno zauważyła: "Jeśli popatrzmy na nasz konstytucjonalizm od 1989 roku, to on przechodzi wyraźne fazy: od próby nawiązania do typowych rozwiązań demokratycznego systemu, które się opierają na podziale władzy - porozumienia okrągły Stół, reforma kwietniowa z 1989 r., po małą konstytucję, która próbuje zaszczepić w Polsce silną władzę jednostki, uważając, że to jest szansa na pewną stabilizację.. (.). Później mamy konstytucje z 1997 r. i widać, że to nie jest ten sam model, o którym myśleliśmy na początku lat 90.".

Zdaniem konstytucjonalistki, nie należy abstrahować od specyfiki polskiej kultury politycznej i społeczeństwa, dlatego nie można pewnych rozwiązań stosować tylko dlatego, że się sprawdziły w Stanach Zjednoczonych czy we Francji.
"Celem zasadniczym jest to, żeby system był stabilny, przy zachowaniu pewnego poziomu wolności człowieka, pewnego poziomu odpowiedzialności władzy. A równocześnie chcemy zbudować społeczeństwo obywatelskie, które będzie partnerem dla władzy, to znaczy będzie zdolne realnie zakwestionować decyzje władzy". - mówiła profesor Łabno. Konstytucjonalistka przychylałaby się raczej do modelu opartego na wzmocnieniu władzy prezesa rady ministrów i do parlamentaryzmu zracjonalizowanego, a nie do modelu amerykańskiego, gdzie silny jest prezydent.

Powołując się na doświadczenia Portugalii prof. Łabno powiedziała:
"Głowę państwa zachowujemy do nadzwyczajnych sytuacji. Wybieramy w wyborach powszechnych. Prezydent jest strażnikiem konstytucji, demokracji, natomiast nie uczestniczy w sprawowaniu władzy, ponieważ dochodzi wtedy do silnych konfliktów z parlamentem, których rozstrzygnięcie jest trudne, powoduje perturbacje w samym systemie sprawowania władzy. Dlatego ta korekta - w moim przekonaniu - powinna być zrobiona".

"Odpowiedzialność wynikająca z wyboru konkretnych rozwiązań jest nieuchwytna, natomiast skutki widać zawsze". - podkreśliła.

W dalszym ciągu debaty jej uczestnicy odnosili się m.in. do kwestii referendum i Trybunału Konstytucyjnego.



Relacja: Margotte i Bernard

IMG_8178m

IMG_8174m

IMG_8210m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157701340459221

cz. 1 debaty konstytucyjnej:
https://blogpress.pl/node/25359