3 października 2018 roku w sali Urzędu Dzielnicy Bemowo odbyło się spotkanie z ks. infułatem Janem Sikorskim, sędzią Barbarą Piwnik i mecenasem Markiem Markiewiczem na temat sądownictwa III RP.
W czasie spotkania uhonorowano 60-lecia kapłaństwa ks. infułata Jana Sikorskiego. Życzenia w imieniu internowanych składał Jacek Szymanderski, wspominając bożonarodzeniową mszę św. odprawianą w 1981 roku na korytarzu więzienia Białołęce. Wspominał też zasługi ks. Sikorskiego dla opozycji, jak również Solidarności Rolników Indywidualnych.
Mec. Markiewicz wspominał pierwszy Zjazd Solidarności oraz fakt, że już wówczas wymiar sprawiedliwości był w zainteresowaniu działaczy opozycji (powstał zespół ds. wymiaru sprawiedliwości), a który to program, podobnie jak program "Samorządna Rzeczpospolita" czy kwestia mediów zniknął z historii. Wspominał też represje, jakie dotknęły sędziów należących do Solidarności. Odniósł się też do obecnej kondycji sądownictwa.
Sędzia Barbara Piwnik również rozpoczęła wypowiedź od wspomnień. Nawiązała do swojej znajomości z mec. Bednarkiewiczem, którego rocznica śmierci przypada 11 listopada.
Podając przykłady kontrowersyjnych spraw sądowych, podkreśliła rolę sędziego w czasie rozpraw, gdy sędzia poprzez osobisty kontakt i zaangażowanie może dojść do prawdy czy właściwej oceny czynów oskarżonych. Dlatego sędzia Piwnik stwierdziła - „zabrałabym asystentów i monitory z sali rozpraw". Zdaniem Barbary Piwnik potrzebne są zmiany i reforma wymiaru sprawiedliwości, zwłaszcza jeśli chodzi o przebieg kwalifikacji i przygotowanie do zawodu. Młody wiek, zdaniem sędzi Piwnik, nie musi stanowić przeszkody w objęciu stanowiska sędziego, ale powinno zmienić się szkolenie aplikantów, również testowe egzaminy na studiach, czy nadmierne przywiązanie do zdobywania wiedzy teoretycznej. Przyszli sędziowie i prokuratorzy powinni więcej czasu spędzać w sądach.
Nawiązując do niezależności sędziowskiej, powiedziała: „Cóż obchodzi sędziego, wtedy kiedy wypełnia swoje sędziowskie obowiązki, kiedy wychodzi na salę rozpraw, kiedy ma rozstrzygać kto jest ministrem sprawiedliwości?”
Sposób dochodzenia do zawodu, droga zawodowa i awansowanie sędziów - nie powinno odbywać się w ten sposób, że zgłaszają się ochotnicy na określone stanowiska (również w przypadku Sądu Najwyższego). Wizytatorzy sądowi decydujący o ocenie sędziów aspirujących na wyższe stanowiska powinni pochodzić z innych rejonów kraju, by zapobiec sytuacji, że to sami sędziowie decydują z kim chcą pracować w przyszłości, a z kim nie. Barbara Piwnik docenia też ministra Ziobrę za to, że włożył kij w mrowisko.
Na widowni był obecny sędzia Wiesław Johann.
Spotkanie zorganizowała Akcja Katolicka i Stowarzyszenie Polska Jest Najważniejsza.
Relacja filmowa Michał KK
tekst - Bernard
Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/113180435@N07/albums/72157699947557812