środa, 10 lipca 2019

Od pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do 4 czerwca 1989

"Zarówno wybór Jana Pawła II [na papieża], jak i jego przybycie do Polski w czerwcu 1979 roku otworzyło nowy rozdział, który można też nazwać ostatnim rozdziałem komunizmu na ziemiach polskich, ale także w przestrzeni europejskiej, jeśli nie światowej". 26 czerwca w Centrum Edukacyjnym Przystanek Historia w czasie ostatniego spotkania z cyklu "Kościół, Naród Państwo" o znaczeniu dla Polski wyboru papieża Polaka mówił prof. Jan Żaryn.
2019.06.26_Kościół Naród Państwo4m

Wybór papieża Polaka był zaskoczeniem dla przeciwników Kościoła, ale także dla niektórych ludzi Kościoła. Kardynał Karol Wojtyła był znany w środowisku krakowskim, był arcybiskupem metropolitą krakowskim, potem kardynałem, wiceprzewodniczącym Rady Głównej Episkopatu Polski i Konferencji Plenarnej. Jednak, jak zauważył prof. Żaryn, w odbiorze społecznym, to prymas Stefan Wyszyński był postacią pierwszoplanową.

Prof. Jan Żaryn mówił o dylemacie przed jakiem stanęły władze PRL, dotyczył on pielgrzymki nowo wybranego papieża do Polski. Nie mogły tego zabronić, bo to by je skompromitowało w oczach Zachodu, a jednocześnie obawiały się skutków tej wizyty.

Spotkanie Edwarda Gierka z prymasem Wyszyńskim w styczniu 1979 roku przesądza o podjęciu pozytywnej decyzji.

Już po pielgrzymce papieża do Polski, Biuro Polityczne KC KPZR z Michaiłem Gorbaczowem, uważając za błąd zgodę Gierka na tę wizytę, podjęło decyzję o przedsięwzięciu wszystkich dostępnych środków, by spacyfikować Jana Pawła II. Skutkiem był oczywiście zamach na papieża w 1981 roku.

Jak stwierdził historyk, słowa wypowiedziane przez papieża w czasie pielgrzymki wpłynęły na kształt strajków sierpnia 1980 roku. Reprezentanci strajkujących w Gdańsku udali się do biskupa Lecha Kaczmarka z prośbą o oddelegowanie księdza i odprawienie mszy świętej. Na bramie Stoczni Gdańskiej wywieszony został portret Jana Pawła II.
Prof. Żaryn podkreślił, że Solidarność była ruchem, który uznawał, że jest pod opieką Kościoła.

2019.06.26_Kościół Naród Państwo2m

Odnosząc się do kwestii stosunku hierarchii kościelnej do Solidarności po 1981 roku, a więc po wprowadzeniu stanu wojennego, prof. Żaryn porównał go do sytuacji po 1945 roku i stosunku do podziemia antykomunistycznego.

"Idea niepodległej - tak, ale narzędzie się zmieniły. Podziemie niepodległościowe jest pięknym rozdziałem bohaterów Polski po 1945 roku, ale zdaniem Episkopatu Polski nie jest to narzędzie, które może spowodować, żeby Kościół cały swój autorytet przekazał temu narzędziu. Kościół jest zwolennikiem obrony prawa katolików do posiadania swojego Kościoła, prawa do tego, by katolicyzm był obecny w przestrzeni publicznej. (..) 1982 rok to moment, w którym kardynał Józef Glemp jest zwolennikiem koncepcji, że wychodzenie narodu ku niepodległości nie musi polegać na reaktywowaniu Solidarności".

Chociaż, jak podkreślił historyk, Papież Jan Paweł II honorował decyzje Episkopatu Polski oraz prymasa Józefa Glempa, jednak miał odmienne zdanie co do potencjału Solidarności.
Świadectwem tego poglądu jest pielgrzymka papieża w 1987 roku. "Papież w gruncie rzeczy odkrywa w narodzie taki żywioł, który jest zdolny do unicestwienia porządku jałtańskiego".

Prof. Żaryn zaznaczył: "Józef Glemp jest realistą w rozumieniu pozytywistycznym""a Jan Paweł II jest realistą w rozumieniu romantycznym" [rola narodu jako sprawcy zmiany].

Podsumowując historyk stwierdził: "1979 rok, to policzenie się narodu polskiego, rozbrojenie nomenklatury komunistycznej jako zamkniętego systemu, i rozbrajanie poprzez słowo, które okazuje się na tyle siłą, także polityczną, że potrafi zbudować niezależny, wolny naród, który nawet jeśli nawet nieskoordynowany, to nie da się go zatrzymać".



Relacja:
tekst - Margotte
wideo: Michał KK

2019.06.26_Kościół Naród Państwo9m