czwartek, 12 marca 2015

Żaden naród nie może zgodzić się na fałsz, na cynizm, na draństwo - 59. miesięcznica tragedii smoleńskiej

"Nie możemy powiedzieć - to tylko przeszłość. Musimy wiedzieć, że jeśli tej przeszłości w jakimś sensie nie odmienimy właściwym uczczeniem poległych, prawdą o katastrofie smoleńskiej, odbudową tego wszystkiego, co w trakcie tych wydarzeń zostało zniszczone, to zgodzimy się na to, by ciężki cios naszemu narodowi został zadany". - mówił Jarosław Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim. Miesiąc przed piątą rocznicą tragedii smoleńskiej setki osób uczestniczyły we mszy świętej w intencji Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i wszystkich ofiar odprawionej pod przewodnictwem ks. Bogdana Bartołda w archikatedrze warszawskiej oraz w Marszu Pamięci.
IMG_3444m


We mszy św. uczestniczyli bliscy poległych pod Smoleńskiem, w tym premier Jarosław Kaczyński, Magdalena Merta, Dorota Skrzypek, Andrzej Melak. Obecni byli górnicy z kopalni Mysłowice-Wesoła oraz przedstawiciele NSZZ Rolników Indywidualnych.

P1330703m

IMG_3197m

P1330721m

Wśród kilkunastu koncelebransów znaleźli się m.in. ks. Jan Sikorski, o. Gabriel Bartoszewski, ks. Feliks Folejewski, ks. Stanisław Małkowski, ks. Zdzisław Tokarczyk.

"Gromadzimy się w katedrze warszawskiej już prawie 5 lat". - mówił ks. Bogdan Bartołd. - "Przybywamy do tej niezwykłej świątyni, by tu, w tym miejscu powierzać Panu Bogu nasze siostry i naszych braci. Bo w sercach nosimy tych, których znaliśmy, kochaliśmy, którzy byli nam bardzo bliscy. Modlitwie naszej powierzamy śp. Parę Prezydencką, Prof. Lecha Kaczyńskiego z Małżonką Marią, Prezydenta na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego i wszystkie ofiary tej tragedii. Przybywamy jako ludzie wiary, jako ci, którzy wołają do miłosiernego Ojca: Ojcze, przyjmij ofiarę ich życia. Ofiaruj im dar życia wiecznego. Zginęli w służbie Ojczyzny, dlatego prosimy Pana Boga o to, by był obecny pośród nas, w naszym ojczystym domu i by błogosławił naszym dobrym zamiarom i planom".

P1330711m

Homilię wygłosił ks. Antoni Dębkowski, w latach 1983-2007 dziekan dekanatu bielańskiego, a następnie żoliborskiego.

Homilia:


Przed laty z urzędowego obowiązku odwiedzałem parafie żoliborskie. Jest tam Parafia Dzieciątka Jezus, w której - żeby wejść do kancelarii - trzeba przejść przez kościół. Kilkakrotnie przechodząc poprzez pusty kościół, widziałem modlącego się w skupieniu człowieka. Sam jeden, przed tabernakulum, rozmawiał z Bogiem i z własnym sumieniem. Tym człowiekiem był Pan Lech Kaczyński, późniejszy prezydent RP.
- mówił homileta.

IMG_3189m

Wtedy mi się przypomniało wołanie i modlitwa Jana Pawła II o ludzi sumienia dla naszej Ojczyzny. Mijające lata uświadomiły nam, jak bardzo zasadna była to modlitwa i jak bardzo zasadny ten niepokój Ojca Świętego o to, czy na czele państwa będą naprawdę ludzie sumienia. Myślę, że Polacy niestety zapomnieli to nauczanie Ojca Świętego Jana Pawła II. A dobrze by było, gdyby sobie przypomnieli, czego pragnął dla swojej Ojczyzny i co prosił św. Jan Paweł II. Prosił o ludzi sumienia".

Fragmenty mszy św.:



IMG_3220m

IMG_3203m

IMG_3194m

P1330724m

IMG_3245m

Po mszy świętej z placu Zamkowego wyruszył Marsz Pamięci. Uczestnicy nieśli znicze, flagi biało-czerwone, śpiewali pieśni religijne.

IMG_3284m

IMG_3304m

IMG_3289mn

IMG_3310m

IMG_3314m

IMG_3348m


Przed Pałacem Prezydenckim do zgromadzonych przemówił brat śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Jarosław Kaczyński, który powiedział:



Za miesiąc minie 5 lat. To dobry moment, żeby zadać pytanie, czy wszystkie nasze wysiłki, które zmierzają do ku prawdzie, ku odbudowie godności naszego narodu, których celem jest prawdziwe uczczenie pamięci tych, którzy zginęli, Prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego, Jego Małżonki Marii i wielu innych, czy te wszystkie przedsięwzięcia to prace syzyfowe czy też mimo wszystkich trudności, wszystkich przeciwności idziemy jednak ku tej chwili, która będzie ukoronowaniem naszych starań, naszej determinacji, także naszego udziału w tych comiesięcznych pochodach i comiesięcznych mszach.

Otóż wydaje mi się, że mogę z całą pewnością powiedzieć, że to nie jest syzyfowa praca, to nie jest praca, która nie przynosi efektów. To jest zaangażowanie, które co prawda powoli, ale jednak prowadzi nas do celu, bez którego realizacji nasz naród będzie uboższy o coś niezwykle ważnego, dla jego chwili obecnej, dla jego przyszłości, dla jego trwania. Tą wartością, o której wspomniałem jest godność, bo żaden naród nie może bez sprzeciwu zgodzić się na to, co widzieliśmy przed 5 laty, w następnych dniach, tygodniach i miesiącach, nie może zgodzić się na fałsz, na cynizm, na draństwo - na to wszystko, co wtedy widzieliśmy z bliska, ci można było zobaczyć także tu, w tym miejscu, pod krzyżem.

IMG_3362m

Nie możemy powiedzieć - to tylko przeszłość. Musimy wiedzieć, że jeśli tej przeszłości w jakimś sensie nie odmienimy właściwym uczczeniem poległych, prawdą o katastrofie smoleńskiej, odbudową tego wszystkiego, co w trakcie tych wydarzeń zostało zniszczone, to zgodzimy się na to, by ciężki cios naszemu narodowi został zadany. Nie możemy się na to zgodzić i dlatego musimy trwać.

Muszą trwać wszystkie przedsięwzięcia, wszystkie działania, które zmierzają w tym kierunku, w którym i my idziemy. Muszą trwać te msze, te pochody, musi działać zespół Antoniego Macierewicza, któremu jeszcze raz chcę tutaj podziękować. Muszą trwać ci, którym też chciałem z całego serca podziękować, którzy codziennie się tutaj modlą pod krzyżem i zapalają znicze. Musi trwać cały ten wysiłek, który przecież nie jest dokonywany tylko w Warszawie, bo różnego rodzaju, działań, uroczystości jest bardzo wiele w całej Polsce. Ale chciałem szczególnie podziękować tym, którzy choćby tylko raz byli tutaj, a tym bardziej tym, którzy byli tutaj wiele razy, którzy przychodzą tutaj regularnie. Naprawdę w dobrych zawodach uczestniczycie i będziecie mieli z tego powodu tą najpiękniejszą satysfakcję, którą daje własne serce, własne sumienie. bo sądzę, że ona właśnie jest najcenniejsza. Spełniamy obowiązek. I musimy go spełniać nadal.

Mam nadzieję, że za miesiąc będzie nas tutaj dużo więcej, ale to rocznica, a później przyjdą kolejne miesięcznice i niezależnie od tego, jakie przeciwności przyjdzie nam przełamywać musimy trwać. Bo prawda musi zwyciężyć, Polska musi zwyciężyć.

IMG_3402m

Anita Czerwińska, szefowa warszawskiego klubu Gazety Polskiej, organizatorka uroczystości odczytała apel:

"Za miesiąc upłynie pięć lat od momentu, gdy po raz pierwszy Polacy wyszli na Krakowskie Przedmieście w Warszawie ale też w dziesiątki innych miejsc w Polsce i na świecie, by uczcić poległych w katastrofie smoleńskiej.

Po pierwszych informacjach o narodowej tragedii tysiące naszych rodaków spontaniczne ruszyło pod Pałac Prezydencki by zapalić świeczkę za poległych, złożyć kwiaty i modlić się za zabitego w Smoleńsku prezydenta i wielu wspaniałych ludzi, którzy go otaczali. Z godziny na godzinę. z dnia na dzień przybywało naszych rodaków. Polacy z całego kraju stali w wielogodzinnej kolejce, by oddać hołd swojemu prezydentowi, jego małżonce i poległym z nimi dostojnikom. W miejscu tego oczekiwania harcerze postawili Krzyż a morze zniczy pokazywało nasze oddanie dla tych którzy złożyli Ojczyźnie najwyższą ofiarę. Do historii przejdzie przejazd żałobnego konduktu z ciałem śp. pamięci pani prezydentowej Marii Kaczyńskiej. Warszawiacy przynieśli jej ulubione tulipany i rozłożyli kwiaty wzdłuż całej trasy z lotniska. To wszystko były odruchy naszego serca, którymi nikt nie sterował.

Już po kilku dniach rządzące w Polsce elity polityczne postanowiły podjąć walkę z ludźmi, którzy chcieli upamiętnić poległych w Smoleńsku. Na modlących się pod Krzyżem napadano, wyszydzano ich w mediach aż wreszcie Krzyż został internowany. Do dziś nie ma w jego miejscu żadnego śladu pamięci o poległych.
Akcja niszczenia pamięci nie była przypadkiem. Tak jak w przypadku Żołnierzy Wyklętych czy innych polskich bohaterów zabitych przez kremlowski imperializm, taka akcja miała pomóc w zatuszowaniu śledztwa w sprawie zbrodni ale przede wszystkim zniszczyć wiarę w wartości, które wyznawali. Czy to się władzy udało?

Już za miesiąc w piątą rocznicę będziemy mogli odpowiedzieć na to pytanie. Zmobilizujmy siebie i swoich bliskich. Kto może niech stawi się w Warszawie pokazując, że nasza pamięć nie umarła, a ci którzy chcieli zabić, wprawdzie odebrali życie ale nie zabrali tego co było w tym życiu najważniejsze: wiary i miłości do Ojczyzny".

Marsz Pamięci i Apel Pamięci - wszystkie przemówienia i modlitwa:


Słowo do zebranych wygłosił ks. Stanisław Małkowski, kapelan Solidarności i poprowadził modlitwę.

Na zakończenie odśpiewano pieśń "Boże coś Polskę".
Uroczystości przed Pałacem Prezydencki, jak co miesiąc, prowadził Jan Józef Kasprzyk.

Relacja: Margotte i Bernard


P1330776m

P1330772m

IMG_3408m

IMG_3424m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157651290369751/