czwartek, 26 lipca 2018

„Dziewczyny z Wołynia” – premiera książki Anny Herbich

Dnia 16 sierpnia 2018 roku w Centrum Edukacyjnym IPN im. Janusza Kurtyki, zwanym „Przystanek Historia” miała miejsce premiera książki Anny Herbich pt.: „Dziewczyny z Wołynia”, wydanej przez Wydawnictwo „Znak”. Spotkanie prowadził Tomasz Zapert, w spotkaniu uczestniczyła też jedna z bohaterek książki, Pani Janina Wójcik oraz jej kuzynka, również wołynianka.
Wolyn2


Przedstawiana książka jest czwartą już pozycją Anny Herbich opisującą losy polskich kobiet. Wcześniejsze tytuły to „Dziewczyny z Powstania”, Dziewczyny z Syberii” i „Dziewczyny z Solidarności”.

Jak okazało się, Autorka związana jest z Wołyniem emocjonalnie – stamtąd pochodziła jej babcia. Mówiąc o poszukiwaniach wspomniała Stowarzyszenie Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu, mieszczące się w Zamościu. Przewodniczącą Stowarzyszenia jest Janina Kalinowska, jedna z ocalałych, a będąca prezesem Stowarzyszenia. Od jej wspomnień zaczyna się książka. Janina Kalinowska, będąc małym dzieckiem, przeżyła rozstrzelanie swojej rodziny przez Ukraińców; rodziców i brata. Gdy zabójcy odeszli poszła do chałupy sąsiada, Ukraińca, a ten ją ukrył, ratując jej życie.

Wspomnienia opisywane przez Annę Herbich są tragiczne i okrutne. Prowadzący przypomnieli, że film Wojciecha Smarzowskiego pt.: „Wołyń”, uważany przez niektórych za okrutny, nie pokazuje jednak całego okrucieństwa ludobójstwa wołyńskiego. Rzeczywistość była znacznie bardziej tragiczna.

Dziewczyny.04m

Obecna na spotkaniu Janina Wójcik, urodzona wołynianka, wspomniała swoje dzieciństwo, młodość i okres wojny. Opowiedziała o pierwszych napadach, o polskiej samoobronie, o walkach z Ukraińcami. Wieś Zasmyki, w której żyła, była broniona przez samoobronę i stanowiła miejsce bezpieczne dla Polaków.
Paradoksem o którym mówiła Anna Herbich był fakt, że ci którzy byli wywożeni przez Niemców na roboty, czy deportowani przez Rosjan w większości ocaleli, a ci co zostali w domu – ginęli.
Wśród licznych pytań od publiczności jedno było szczególnie ważne, dotyczyło fenomenu wychowania młodzieży w II Rzeczpospolitej. Pani Janina Wójcik przypomniała, że w czasach jej młodości wynosiło się ze szkoły patriotyzm i miłość do Ojczyzny. Stawanie w jej obronie było dla młodych ludzi oczywistością.

Kolejka osób chcących otrzymać na książce podpis autorki świadczyła niezbicie o zainteresowaniu tragedią wołyńskiego ludobójstwa.



Relacja: Michał KK

Dziewczyny.m


Dziewczyny.05m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/113180435@N07/albums/72157696202388742