środa, 21 stycznia 2015

Andrzej Duda ma wygrać wybory! – Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina (Lichocka, Skwieciński, Wolski)

Joanna Lichocka: „Andrzej Duda ma przekonać tych, którzy do tej pory nie głosowali, lub nie mieli ochoty głosować na PiS. Tylko wtedy wygra wybory. Andrzej Duda ma wygrać te wybory! Nie ma zdobyć sławy, nie ma wyraźnie się zaznaczyć, nie ma się awanturować. Ma skłonić te wszystkie rozczarowane lemingi do głosowania na niego. Tych wszystkich wyborców, którzy nie chcą awantury, nie chcą Majdanu, a chcą normalności. I oni mogą nie chcieć głosować na Komorowskiego, ponieważ Komorowski, i to też jest zadanie tej kampanii, jest symbolem postkomunistycznego status quo, w którym ludzie muszą wyjeżdżać z kraju, w którym nie ma pracy, a są umowy śmieciowe. I to jest cel tej kampanii!”.
IMG_1787m

Przed Przeglądem Tygodnia Maciej Świrski zaapelował o podpisywanie petycji w sprawie filmu „Ida”, który wprowadza nieznającego historii widza na Zachodzie w błąd odnośnie tego, kto był sprawcą holocaustu.

Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina prowadziła Joanna Lichocka, a towarzyszyli jej Marcin Wolski i Piotr Skwieciński. Pierwszym tematem, który zaproponowała Joanna Lichocka było zamieszanie wokół likwidacji/nielikwidacji kopalń. „Co to było? Z czym wyszła Ewa Kopacz? Czy to była przemyślana strategia i przemyślana pointa?” Czy też stało się to przypadkiem, „czy pani premier nie została wprowadzona w pułapkę przez prezesa Kompanii Węglowej i tych ludzi, którzy w Ministerstwie Gospodarki i poza nim pracowali nad projektem likwidacji części kopalń.”

Marcin Wolski doszukiwał się podobieństw „wpadki” premier Kopacz z wycofywania się z ogłoszonego planu likwidacji kopalń do czasów premiera Jaroszewicza i wycofywania się tegoż w 1976 r. z zapowiedzianej wcześniej podwyżki cen żywności. >i>„Był to punkt zwrotny, potem już było tylko gorzej, potem była Solidarność.” Dla Marcina Wolskiego była to „bezprzykładna klęska” rządu i premier Ewy Kopacz. Jego zdaniem władza pokazała słabość, co dla władzy nigdy nie jest dobre.

IMG_1779m

Zdaniem Piotra Skwiecińskiego Kopacz stała się „ofiarą jakichś socjotechników, PR-owców którzy wymyślili dla niej rolę, do której, ani się nie nadaje intelektualnie, ani stan państwa i partii, którą kieruje, do tego się nie nadaje.” - Kopacz miała pokazać się jako twardy przywódca, polska Thatcher. „Zaistniał ewidentny, oczywisty efekt przymusu, tzn. widać, że władza z Ewą Kopacz na czele nie miała takich intencji i została do tego porozumienia przymuszona.”

Joanna Lichocka: „Jestem daleka od twierdzenia, że po tym co się wydarzyło na Śląsku, Ewa Kopacz jest skompromitowana, i rząd jest ośmieszony. Wydaje mi się, że nie doceniamy takiego czynnika jak zapotrzebowanie Polaków na zgodę, na porozumienie, na zażegnanie wojny.”

Lichocka zwróciła uwagę na postawę głównych mediów, które podobnie jak w PRL-u, starały się nie informować o protestach i strajkach na Śląsku, oraz na próbę szczucia opinii publicznej na górników (instrukcje w dokumencie Ministerstwa Gospodarki, współtworzonym przez międzynarodową firmę konsultingową, jak propagandowo przedstawiać koszty trwania przeznaczonych do likwidacji kopalń).

Joanna Lichocka przeanalizowała przekaz medialny, jaki sączył się do przeciętnego odbiorcy, po tym gdy Kopacz wysłała negocjatorów i zawarto a potem podpisano w jej obecności porozumienie. „Udało jej się wypracować takie porozumienia, że związkowcy śpiewali 100 lat i byli szczęśliwi. I okazuje się, że to jest premier, który znajduje porozumienie i jest premierem, który buduje. [...] W oczach Śląska i w oczach Kowalskiego to jest rozsądne działanie, ona zdobyła punkty.”

Mówiono też o toczącej się wewnątrz Platformy wojnie, której efektem, zdaniem Skwiecińskiego, jest dymisja Jacka Cichockiego. Jest to element rozmontowywania układu Tuska. Joanna Lichocka stwierdziła, że wojna toczy się między budowanym stronnictwem Ewy Kopacz, obozem Grzegorza Schetyny i Bronisławem Komorowskim. „Wydaje mi się, że jeżeli doszłoby do takiego przesilenia, że Ewa Kopacz zostałaby wymieniona, to może zostać wymieniona na ministra Siemoniaka”.

P1330126m

Kolejnym ważkim tematem była sytuacja przed wyborami prezydenckimi oraz kampania wyborcza Andrzeja Dudy. Publicyści zwrócili uwagę na fakt, że Andrzej Duda jest słabo rozpoznawalny, główne media przemilczają jego działania, a dodatkowo obecny w sferze publicznej jest jeszcze inny Duda – szef Solidarności – Piotr Duda. Doszło też do sporu o to jak kampania wyborcza powinna wyglądać.

Marcin Wolski: „Kampania Dudy jest żadna. Podoba mi się człowiek, podoba mi się nawet pomysł, ale..."./i> Tu Wolski zwrócił uwagę na to, że jest w tej chwili „dwóch Dudów”, którzy mylą się potencjalnym wyborcom, więc Andrzej Duda w takiej sytuacji powinien „na to grać” i powinien „siedzieć na dnie kopalni, razem z drugim Dudą.” Gdy słabnie władza, Andrzej Duda powinien zaistnieć, a jako kandydat nieznany musi dokonać czegoś takiego, co przebije się do mediów ogólnopolskich „musi zacząć się pojawiać i to w takich kontekstach, w których nie da się go wyciąć i przemilczeć”.

Joanna Lichocka miała odmienne zdanie: „Nie powinien Duda być pod ziemią, nie powinien być na manifestacji wśród górników, nie powinien być w kopalni wśród protestujących, ponieważ nie jest, ani górnikiem, ani związkowcem, i nie walczy o stanowisko premiera, ani żeby jego partia zdobyła 30%, ale walczy o stanowisko prezydenta, czyli osoby, która nie jest zaangażowana bezpośrednio w bardzo ostrym konflikcie po jednej stronie. Wtedy można zdobyć 30-40% głosów, ale nie ponad 50%. Jeżeli Duda ma zostać prezydentem powinien unikać występowania w bezpośredniej awanturze.” Zdaniem Lichockiej dobrze, że Duda zabrał w tej sprawie głos, pojawił się przed kopalnią, zaapelował do Komorowskiego o zawetowanie ustawy, ale jednocześnie nie zaangażował się bezpośrednio w konflikt, co zresztą jej zdaniem części protestujących związkowcom wcale nie musiałoby się spodobać.

IMG_1794m

Publicyści różnili się też w ocenie sposobu na przebicie się do świadomości ludzi i zaistnienia w mediach, które Dudę ignorują. Piotr Skwieciński zastanawiał się czy objeżdżanie wszystkich powiatów ma sens? Według dziennikarza w pośpiechu tych podróży nie jest on w stanie spotykać się z ludźmi, a tylko z aktywistami Prawa i Sprawiedliwości, a media mogą to z łatwością przemilczeć, a co najważniejsze - zdaniem Skwiecińskiego - zabiera to Andrzejowi Dudzie czas, który mógłby wykorzystać bardziej efektywnie. Jego zdaniem zwycięstwo Komorowskiego w pierwszej turze jest wciąż realne. „Trzeba stwierdzić, że kampania istotnie kuleje. [...] Wydaje mi się, że ta kampania PiS-u jest kampanią niemrawą, a po drugie niesłychanie standardową.” - mówił Skwieciński.

Joanna Lichocka miała diametralnie odmienne zdanie : „Andrzej Duda ma przekonać tych, którzy do tej pory nie głosowali lub nie mieli ochoty głosować na PiS. Tylko wtedy wygra wybory. A jeżeli państwo uważacie, że celem tej kampanii nie jest wygranie wyborów tylko rozsławienie tej kampanii i zdobycie 30% i do domu, to proponujcie: zadymy, awantury, jak najbardziej wyraziste prowokacje, tak, żeby jak najwięcej było huku w mediach i jak najbardziej było to wyraziste. Proszę państwa! Andrzej Duda ma wygrać te wybory! Nie ma zdobyć sławy, nie ma wyraźnie się zaznaczyć, nie ma się awanturować. Ma skłonić te wszystkie rozczarowane lemingi do głosowania na niego. Tych wszystkich wyborców, którzy nie chcą awantury, którzy nie chcą Majdanu, a chcą normalności. I oni mogą nie chcieć głosować na Komorowskiego, ponieważ Komorowski, i to też jest zadanie tej kampanii, jest symbolem postkomunistycznego status quo, w którym ludzie muszą wyjeżdżać z kraju, w którym nie ma pracy, a są umowy śmieciowe. I to jest cel tej kampanii! Natomiast postulaty Marcina Wolskiego i Piotra Skwiecińskiego są bardzo dobre, ale na kampanię parlamentarną.” - przekonywała publicystka.

IMG_1800m

Dyskusję podsumował gospodarz Klubu - Józef Orzeł. Jego zdaniem Duda powinien organizować imprezy na poziomie krajowym - czyli duże spotkania wojewódzkie, które będą musiały być pokazane przez media regionalne, a co za tym idzie również ogólnokrajowe. Spotkania powiatowe zaś mogą być przez nie skutecznie ignorowane.




Relacja: Bernard i Margotte


IMG_1782m


IMG_1765m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157649961697507/