Do zgromadzonych przemówił entuzjastycznie przyjęty wicepremier i minister kultury Piotr Gliński, który dziękował za poparcie dla rządu: "Wszystkim dziękujemy w imieniu pani premier, w imieniu rządu, w imieniu większości parlamentarnej. Dziękujemy wam za to poparcie, za to, że w wolny dzień, w niedzielę przyjechaliście z całej Polski, żeby być z nami. Jesteśmy razem. Dziękujemy bardzo".
"Polska jest wolnym i demokratycznym krajem. Rząd Polski jest wybrany w demokratycznych, wolnych wyborach. Jesteśmy państwem stabilnym i odpowiedzialnym. Mamy poparcie milionów obywateli. W Polsce potrzebny jest spokój, rozwaga i odpowiedzialność. Polska demokracja nie jest zagrożona w najmniejszym stopniu. Polskie media są wolne". - mówił.
Jednak, jak podkreślił: "Komuś zależy na tym, żeby Polska nie mogła rozwijać się w spokoju. Żebyśmy w Polsce nie mogli spokojnie spędzić świąt Bożego Narodzenia. Komuś zależy na tym, żeby prowokować i żeby polska polityka oparta była jedynie na złych emocjach i na nienawiści. My chcemy stabilności".
"Spór w Polsce dotyczy tego, czy będziemy mieli szanse rozwojowe. Czy Polska będzie mogła się rozwijać i czy będziemy mogli tworzyć nasz wspólny dom razem, w spokoju i dla szczęśliwości polskich rodzin. O to chodzi w tym sporze".
"Nie dajmy się prowokować" - przestrzegał Piotr Gliński. - "Podstawową bronią opozycji jest rozbujanie polskich nastrojów, nawoływanie do nienawiści. (..) Na to nie pozwolimy. Nie ustąpimy, ponieważ mamy mandat społeczny" - mówił wicepremier.
Marszałek Joachim Brudziński, zwracając się do uczestników manifestacji, i komentując skandowanie przez nich imienia szefa PiS, powiedział: "Obóz Zjednoczonej Prawicy ma jednego lidera i to jest Jarosław Kaczyński. Mam nadzieję, że ten okrzyk usłyszą ci, którzy rozpaczliwie próbują przekonać Polaków, że rozpoczęła się jakaś straszna, bez mała faszystowska dyktatura. Życzmy wszystkim krajom, żeby dyktatury wyglądały tak jak w naszym kraju. Przedstawiciele opozycji mogą wygadywać każdą bzdurę, a przedstawiciele rządu stają na głowie, by mogli te bzdury wygadywać bezpiecznie. Przypomnijmy sobie, jak wyglądały warszawskie ulice, kiedy u władzy była parta, która w nazwie ma słowo „Obywatelska”.
"Polska jest i będzie wolna, bo Prawo i Sprawiedliwość jest partią wolności". - podkreślił. - "Zapewnimy opozycji prawo do demonstracji, ale nie pozwolimy na „Nocną Zmianę 2”. Nie pozwolimy na warcholstwo w Sejmie! (..) Śp. Andrzej Lepper mógłby się uczyć od nich, jak wygląda warcholstwo. Nawet ludzie od Palikota nie zablokowali mównicy sejmowej. (..) Jeżeli będą próbowali doprowadzić do anarchii, to wtedy nie zawahamy się wezwać Państwa do poparcia. Nie będzie zgody na anarchię i warcholstwo!
„Zrobimy wszystko, by w sposób demokratyczny zasłużyć sobie na głosy obywateli i Polaków” - mówił marszałek.
Redaktor naczelny Gazety Polskiej Tomasz Sakiewicz , który nie zdążył na początek demonstracji z powodu opóźnienia pociągu mówił:
"Od roku opozycja, esbecja, oligarchowie alarmują, że w Polsce dzieje się coś złego. Wiecie, co się dzieje? Źle wybraliście. Wybraliście patriotów, a trzeba było wybierać złodziei i agentów. Wtedy byliby zadowoleni".
"Jest nas dzisiaj dziesięć razy tyle niż ludzi, których oni zgromadzili pod Sejmem, a przygotowywali się do tego tygodniami. Nie udało im się, nie obalą tego rządu, nie obalą tego prezydenta. Ale jest jest jeden warunek: my nie możemy się cofnąć. Polska to jest stały obowiązek, Polska wymaga stałej troski, Polska wymaga stałej walki. To, żeście w 24 godziny tutaj przyjechali, pokazaliście, że jesteście tą Pierwszą Kadrową, tyle tylko, że już w liczbie legionu. Wy udowodniliście, że Polska nie zginie, bo Polski nie da rady przykryć czapkami żadna esbecja"
Tomasz Sakiewicz podkreślił: "Musimy mieć ze sobą dobry i szybki kontakt. Zwróćcie uwagę, to rzecz techniczna, ale przez portal niezalezna.pl, przez mego Twittera, przez Telewizję Republika, przez telewizję publiczną, przez Facebooka będziemy się kontaktować. Być może trzeba będzie jeszcze raz stanąć i bronić Polski. Patrzcie na to, co wam powiemy. My was nigdy nie wyprowadzimy na manowce. Zawsze staramy się stać po stronie Polski. I nasze poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego, dla Andrzeja Dudy nie wynika z tego, że zapisaliśmy się do jakiejś partii, tylko dlatego, że dzisiaj trzeba się zjednoczyć wokół podstawowych wartości, a nią jest prawda, honor i wolność".
Głos zabierali także: Adam Borowski, działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL, Maciej Świrski, szef Reduty Dobrego Imienia Polski, prof. Artur Świergiel z Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Paweł Zdun z Ruchu Kontroli Wyborów i Witold Spiczyński - Kluby Gazety Polskiej.
Na zakończenie półtoragodzinnej manifestacji odśpiewano hymn narodowy.
Relacja: Margotte i Bernard
Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157674167685483
