10 stycznia 2017 roku odbyły się uroczystości upamiętniające Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wszystkie ofiary tragedii smoleńskiej. Po mszy świętej odprawionej w archikatedrze świętego Jana Chrzciciela w Warszawie przeszedł Marsz Pamięci pod Pałac Prezydencki.
W nabożeństwie wzięli udział premier Beata Szydło i członkowie rządu, w tym wicepremier Mateusz Morawiecki i minister Antoni Macierewicz oraz marszałek senatu Stanisław Karczewski.
Obecne były poczty sztandarowe, w tym Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego, z Mysłowic przyjechali górnicy.
Mszę świętą koncelebrował proboszcz ks. Bogdan Bartołd, który powiedział w homilii:
Na pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej wołamy do wszystkich stron konfliktu, który jest Polsce: Pojednajcie się! Czy naprawdę to ma być nasza polska specjalność, że będziemy toczyć spory i waśnie? Czy nie możemy naszych sporów ojczystych rozwiązywać w naszym, polskim domu Dlatego dzisiaj przez pamięć i miłość do wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej prosimy, aby byli oni dla nas latarniami morskimi, w których zawiera się troska o Polskę. Musimy zdać sobie sprawę, że jedynym prorockim słowem dla nas na dzisiaj jest zwrócić się do Boga. Boga zaprosić na naszą Polską ziemię. Bo tylko słowo Jezusa ma moc i potrafi pokonać złego.
Po mszy świętej Krakowskim Przedmieściem przeszedł Marsz Pamięci.
Przed Pałacem Prezydenckim przemówił do zebranych prezes Jarosław Kaczyński:
Spotykamy się tutaj w 81. miesięcy, w sześć lat i dziewięć miesięcy po katastrofie smoleńskiej. Przez wszystkie te lata zabiegaliśmy o to, by prawda wyszła na jaw, by ci, którzy zginęli byli właściwie upamiętnieni. I jesteśmy blisko, coraz bliżej prawdy i tego dnia, w którym staną tutaj pomniki. I żadne działania, które zmierzają ku temu, by się temu przeciwstawić, nic nie pomogą. Zwyciężymy!
Zwyciężymy z całą pewnością. Będzie prawda, wbrew tym, którzy tutaj krzyczą, wbrew tym wszystkim, którzy bronią kłamstwa, którzy bronią kłamstwa, także tutaj, wbrew tym wszystkim, którzy dzisiaj łamią prawo, którzy dzisiaj chcą sparaliżować Sejm, którzy chcą doprowadzić do tego, by wielki plan naprawy Rzeczypospolitej się nie udał. On się uda!
Jeszcze raz powtarzam: zwyciężymy, dojdziemy do prawdy, także do tej prawdy, która jest w grobach. Dojdziemy do prawdy! I ci wszyscy, którzy dzisiaj za wszelką cenę chcą bronić kłamstwa, którzy chcą za wszelką cenę służyć tym, którzy są wrogami Polski, ci wszyscy będą się wstydzić i poniosą konsekwencje moralne, a tam, gdzie łamią prawo, także inne za to, co czynią przeciwko narodowi, przeciwko Polsce.
Jesteśmy pewni, że przyjdzie dzień, w którym Polska będzie ostatecznie uwolniona od tego wszystkiego, od tej choroby, którą dzisiaj także widzimy.
Powtarzam, przyjdzie taki dzień. I żadne krzyki, żadne wrzaski, żadne syreny tego nie zmienią. Polska zwycięży, wbrew swoim wrogom, wbrew zdrajcom!
Apel Klubów Gazety Polskiej odczytała posłanka Anita Czerwińska:
Ostatnie dni pokazały, że w naszej Ojczyźnie bardzo wiele zależy od gotowości Polaków do świadczenia prawdy. Zaangażowanie i postawa obywatelska, która towarzyszyły nam przez lata walki o prawdę o smoleńskiej tragedii, były niezwykle ważne dla obrony polskiej demokracji i dokonanego przez nas ponad rok temu wyboru.
Ci, którzy nie mogli pogodzić się z wynikiem wyborów, chcieli doprowadzić do destabilizacji państwa i ośmieszenia go na arenie międzynarodowej. Nie udało im się to, ponieważ Polacy nie dali się nabrać na te mistyfikacje i odrzucili także barbarzyńską próbę zakłócenia świąt. Puczyści musieli zderzyć się z polską tożsamością i kulturą, której nie rozumieją. Po raz kolejny okazało się także, że w konfrontacji z wolnymi Polakami potomkowie tradycji KPP zawsze przegrywają.
Wolni Polacy dali temu wyraz także tutaj na Krakowskim Przedmieściu, gdy skrzyknięci w ciągu kilku godzin przez Gazetę Polską i kluby Gazety Polskiej przyjechali z całego kraju, żeby bronić demokracji przed puczystami.
Także z tego miejsca i naszego oświadczenia ostatnich lat płynie inspiracja do obrony niepodległej Polski. Tu, przy krzyżu, jest kamień węgielny tej budowy, o którą oparli się polscy patrioci. Czerpiemy z tego naszą siłę i upór. To najlepszy hołd złożony tym, którzy oddali życie w Smoleńsku. Zwyciężymy.
W stronę zakłócającej uroczystości grupy protestujących zebrani krzyczeli: "Targowica".
Na zakończenie modlitwę poprowadził o. Zdzisław Tokarczyk, a zgromadzeni na Krakowskim Przedmieściu zaśpiewali pieśń "Boże coś Polskę".
Relacja: Margotte i Bernard
Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157675254705084