Nawiązując do tytułu spotkania, dr Kudrzycki wyjaśnił, że II wojna światowa spowodowała przeobrażenie myślenia o ziemiach położonych na Zachód granicy polsko-niemieckiej. Najczęściej używania się określenia neutralnego: "Ziemie północne i zachodnie".
"Od zakończenia kampanii wrześniowej, od powstania rządu gen. Władysława Sikorskiego pojawiały się koncepcje przesunięcia zachodniej granicy na Zachód, w najśmielszych propozycjach sięgała Odry i Nysy. W tym wypadku ta nazwa "Ziemie Postulowane" odpowiadała wyobrażeniu ludzi, którzy wówczas używali tej nazwy".
Dr Brenda dodał:
"Ziemie Postulowane to były tereny co do których rząd polski i Państwo Podziemne w czasie II wojny światowej zgłaszało oczekiwania, że po wojnie zostaną przyłączone do państwa polskiego. Często zamienne stosowano określenie: Ziemie Nowe, pojawiało się też określenie: Ziemie Zachodnie. Moment zakończenia wojny to komunistyczny mit Ziem Odzyskanych, starano się unikać określenia: ziemie poniemieckie. To nazewnictwo niekoniecznie miało oddawać historyczną rzeczywistość".
Jak zauważył dr Kudrzycki, z chwilą utworzenia rządu we Francji gen. Sikorski, określając cele wojny, zgłosił postulat likwidacji problemu wschodnio-pruskiego czyli włączenia do przyszłego państwa polskiego całych Prus Wschodnich. Powołano organ, który miał przygotować koncepcje przyszłych granic Polski, prace trwały do 1942 roku do momentu przekazania not z polskimi postulatami granicznymi sojusznikom - rządom Wielkiej Brytanii i USA. Główne postulaty to: włączenie Prus Wschodnich bez kraju kłajpedzkiego, włączenie Śląska opolskiego, przesunięcie granicy Polski na Zachód, oparcie jej o Odrę. Rząd polski traktował to jako rekompensatę za wojnę.
Rząd polski w argumentacji dotyczącej włączenia Prus Wschodnich do Polski uwzględniał bezpieczeństwo granic i państwa polskiego, gdyż Polska we wrześniu 1939 r. została zaatakowana z Prus Wschodnich. Zwracano także uwagę na powiązania gospodarcze tych ziem z Polską, podawano także kwestie demograficzne - te ziemie w jej południowej części zamieszkiwała ludność mówiąca po polsku.
"Zlikwidowanie Prus jako części Niemiec zlikwiduje zagrożenia dla europejskiego pokoju - to był fundamentalny punkt polskiego programu".- podkreślił dr Brenda.
Dr Kudrzycki zauważył, że jeśli chodzi o granicę wschodnią, to rząd polski stał na stanowisku, że jest ona nienaruszalna i opiera się o traktat ryski. Tymczasem zarówno Związek Sowiecki, jak i alianci zachodni traktowały granicę zachodnią jako rekompensatę za Kresy Wschodnie Rzeczypospolitej i wschodnią granicę Polski opierały na linii Curzona wytyczonej w 1919 r.
Odnosząc się do reakcji aliantów na postulat włączenia do Polski Prus Wschodnich, historyk podkreślił, że Francuzi szybko zaakceptowali tą propozycję, Londyn zachowywał się powściągliwie, choć do 1943 r. akceptował te postulaty.
Według ustaleń konferencji w Teheranie w listopadzie-grudniu 1943 roku, Prusy Wschodnie miały zostać włączone do Polski, jednak Stalin zastrzegł sobie, że do Rosji zostanie włączona ich północna część wraz z Królewcem. Tu zrodziła się także koncepcja o rekompensacie za ziemie utracone na rzecz Związku Radzieckiego.
Historycy mówili o działaniach Polskiego Państwa Podziemnego w zakresie opracowania sposobu zagospodarowania Prus Wschodnich, ich podziału administracyjnego; wymienili nazwiska geografa Stanisława Srokowskiego, Ludwika Muzyczki, ks. Jana Ziei.
Zwrócili uwagę na to, że brak archiwaliów pokazujących podobne koncepcje po stronie komunistów, co nie oznacza, że w Moskwie nie były prowadzone takie prace.
Zwrócili także uwagę na kwestie przesiedlenia ludności niemieckiej.
Dr Kudrzycki poruszył kwestię tzw. mapy Stalina z lipca 1944 r, na której wykreślono granice między Polską a ZSRR, wynika z niej, że w skład państwa polskiego miał się znaleźć większy obszar niż stało się to później. 20 lutego 1945 r. powstał dokument radzieckiego komitetu obrony, który jednostronnie ustalał polską granicę, był on tajny nawet dla strony polskiej czyli PKWN. Na jego podstawie następowało przekazywanie ziem Prus Wschodnich w ręce polskie.
Co ciekawe, dr Brenda wyjaśnił, że po zajęciu Prus Wschodnich latem 1945 r. polscy urzędnicy organizowali urzędy m.in. w Świętej Siekierce (Mamonowo) czy Pruskiej Iławie (Bagrationowsk), które dziś do Polski nie należą, gdyż granica została niedługo potem przesunięta na południe.
O ostatecznym przebiegu granicy polsko-radzieckiej przesądziła podpisana w Moskwie 16 sierpnia 1945 r. przez Edwarda Osóbkę-Morawskiego (premiera Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej) i Wiaczesława Mołotowa (MSZ ZSRR), formalna umowa graniczna, potwierdzająca tajne porozumienie z 26 lipca 1944 roku (między PKWN a stroną rosyjską),
Ta granica została jeszcze zmieniona w latach 50. W 1957 r. dokonano dokładnego wytyczenia granicy w Prusach Wschodnich oraz na Zalewie Wiślanym i Mierzei Wiślanej, a w 1958 r. rozgraniczono wody terytorialne w Zatoce Gdańskiej.
Po szczegóły dotyczące powojennej historii granicy polsko-rosyjskiej na tym terenie warto sięgnąć do książki dr. Zbigniewa Kudrzyckiego pt. "Granica polsko-rosyjska przylegająca do Morza Bałtyckiego 1945-1958", wydanej kilka lat temu.
Relacja:
tekst - Margotte
wideo - Michał KK
Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/113180435@N07/albums/72157706709751435