niedziela, 12 kwietnia 2015

Epitafium smoleńskie odsłonięto w kościele św. Brygidy w Gdańsku

„Módlmy się dziś o odwagę w dochodzeniu do prawdy. O czystość intencji, bezstronność, rzetelność, przejrzystość i kompetencje tych, których do tego powołano. Mówi Chrystus: Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli" - mówił abp Sławoj Leszek Głódź w homilii odprawianej w bazylice św. Brygidy w 5. rocznicę katastrofy smoleńskiej. W świątyni odsłonięto i poświęcono epitafium upamiętniające ofiary tej tragedii.
DSC_6082


Na tę ważną uroczystość przybyło kilka tysięcy wiernych. We mszy świętej uczestniczyli bliscy ofiar katastrofy, parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych, członkowie delegacji związkowych i stowarzyszeń patriotycznych oraz liczni mieszkańcy Trójmiasta. Eucharystii przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź, koncelebransami byli gdańscy biskupi i kilkudziesięciu kapłanów.

"Z nadzieją, która stanowi kamień węgielny naszej wiary, gromadzimy się na modlitwie w piątą rocznicę tragedii smoleńskiej. Wracamy myślami do tamtego tragicznego poranka, 10 kwietnia 2010 roku, który wstrząsnął Polską. Wspólnota naszego Narodu dawała w tamtych dniach wymowne, poruszające świadectwo jedności odczuć, także myśli, aby ta ofiara nie poszła na marne. Aby stała się początkiem głębokich przewartościowań naszego życia społecznego, politycznego, wspólnotowego. - mówił w homilii metropolita gdański.

"Pięć lat minęło od tamtego pamiętnego dnia wielkiej narodowej tragedii. Pięć długich lat. Sprawa tragedii smoleńskiej nie schodzi ze sceny polskiego życia. Wywołuje emocje. Generuje napięcia i konflikty. Rozrywa tkankę społeczną. Nie będę przywoływał listy trudnych pytań, które budzi bieg spraw związanych z trwającym tak długo śledztwem. Listy ujawnionych w ciągu tych lat zaniedbań, zaniechań, pochopnych decyzji, o kluczowym znaczeniu dla przebiegu śledztwa, dla wyjaśnienia przyczyn tragedii. Nie mamy oryginałów czarnych skrzynek, nie mamy wraku samolotu. Jesteśmy świadkami różnego rodzaju manipulacji, przejawów politycznego oportunizmu, używania smoleńskiej karty do spraw, które nie mają związku z dochodzeniem do prawdy. Niektóre stanowią odrażający przykład moralnego, pozbawionego skrupułów piractwa. Mieliśmy tego przykład w ostatnich dniach. Medialna wrzawa po tzw. przecieku, po ujawnieniu kolejnej, którejś z kolei, wersji odczytów nagrań z kokpitu prezydenckiego samolotu. Zapewne po to, aby antagonizować, rozhuśtywać emocje w ważnym dla przyszłości Polski okresie. Nikogo to nie obeszło, że te rzekome rewelacje – od wczoraj studzone – boleśnie dotknęły bliskich ofiar tamtej tragedii, znowu oskarżanych, znowu stawianych na szafocie. Pragniemy, aby sprawa tragedii smoleńskiej została wyjaśniona w sposób rzetelny, bezstronny i przejrzysty z wykorzystaniem wszystkich możliwości, z uwzględnieniem nowych okoliczności i dowodów. Nie należy ich odrzucać a priori ani trwać przy aksjomatach sformułowanych już w pierwszych godzinach po tragedii, pozostawać głuchym na głos ludzi nauki, którzy w różnych gremiach podejmują problemy i szukają na nie odpowiedzi”.

DSC_6034

Abp. Głódź odnosząc się do odsłanianej właśnie tablicy powiedział: „Dziś u św. Brygidy święcić będziemy Epitafium Smoleńskie. Jego autorem jest gdański artysta rzeźbiarz, profesor Wawrzyniec Samp. To między innymi autor figury św. Jana Pawła II, która stoi przed tą świątynią, także znanego mieszkańcom naszego miasta pomnika „Tym co za wolność Gdańska” i pomnika Światopełka II Wielkiego. Dzieła jego talentu rzeźbiarskiego zdobią katedry w Gdańsku, Gorzowie, Gnieźnie, Łomży i Olsztynie. Od dziś także wnętrze tej sławnej gdańskiej świątyni. Dziękuję, Panie Profesorze, za to nowe dzieło. Pokolenia, które tu, do św. Brygidy przychodzić będą na modlitwę, odczytywać będą 96 nazwisk Polaków i Polek, którzy zginęli wtedy, w drodze do Katynia. Patrzeć na płaskorzeźbę, na której ich przedstawiono, jak zmierzają na spotkanie z Tym, do którego należy czas i wieczność, ze Zmartwychwstałym Chrystusem. Przewodzi temu pochodowi prezydencka para, Maria i Lech Kaczyńscy. (….) Budzą się wspomnienia szlachetnej postaci pana prezydenta, jego pełnej wdzięku i prostoty małżonki. Ludzi sumienia, prawych chrześcijan, obywateli polskiej Ojczyzny, którą kochali, dla której pracowali, której służyli".

Odsłonięcia epitafium upamiętniającego ofiary tragedii smoleńskiej dokonali bliscy poległych pod Smoleńskiem: Jerzy Milewski, Kacper Płażyński i Ewa Solska.

Na Epitafium Smoleńskim, wykonanym przez znanego rzeźbiarza gdańskiego, prof. Wawrzyńca Sampa. w postaci płaskorzeźby, oprócz postaci prezydentów, Lecha Kaczyńskiego i jego Małżonki oraz Ryszarda Kaczorowskiego, umieszczone zostały na pierwszym planie wizerunki osób związanych z Trójmiastem: Anny Walentynowicz, Macieja Płażyńskiego, Arkadiusza Rybickiego, a także Andrzeja Karwety i Lecha Solskiego. Abp Sławoj Leszek Głódź umieścił akt erekcyjny tablicy w ścianie świątyni.

Po uroczystości zebrani w marszu pamięci przeszli do Bazyliki Mariackiej, gdzie pod pomnikiem poświęconym ofiarom katastrofy smoleńskiej złożyli kwiaty i odmówili modlitwy.


Relacja: Anna Szmuda (oraz Margotte)

DSC_5986

DSC_5990

DSC_6057

DSC_5994-3

DSC_5991

DSC_6125

DSC_6023

DSC_6041

DSC_6114

DSC_6132

DSC_6140

DSC_6191-2

DSC_6201

DSC_6239

DSC_6300

DSC_6353

DSC_6327

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/113180435@N07/sets/72157649585336293/