4 kwietnia 2017 roku w Centralnej Bibliotece Rolniczej odbyła się premiera książki „Polowania u Potockich. Łańcut i Antoniny”. Spotkanie z autorką Aldoną Cholewianką-Kruszyńską, historykiem sztuki, kustoszem Zamku w Łańcucie oraz Markiem Potockim, znawcą sztuki, kolekcjonerem, autorem wstępu do książki, prowadził Piotr Jegliński, szef wydawnictwa Editions Spotkania.
Jak czytamy w notce wydawniczej:
Autorka barwnie opisuje dzieje dwu najważniejszych posiadłości rodu Potockich - Łańcuta i Antonin a pryzmat, przez który oglądamy historię tych miejsc, to myśliwska pasja i zamiłowanie do łowiectwa ich właścicieli - głównie dwóch braci Potockich - Romana, III ordynata łańcuckiego i Józefa, pana na Antoninach. Dowiadujemy się, że łowy to nie tylko styl dawnego trybu życia, ale może przede wszystkim, część dobrze prowadzonej gospodarki leśnej, która w olbrzymich dobrach łańcuckich i antonińskich miała bardzo ważne i znaczące miejsce. Większość zdjęć prezentowanych w książce pochodzi z prywatnych archiwów i kolekcji i po raz pierwszy będzie publikowana, stąd unikatowy wręcz charakter tej pozycji. Ikonografia ta stanowi niebagatelny element - to dzięki niej możemy poczuć atmosferę dawnych dni i przenieść się, jak w wehikule czasu, do epoki sprzed 100 lat.
W albumie zamieszczone są unikatowe, nie publikowane dotąd, archiwalne fotografie ukazujące łańcuckie i antonińskie polowania od końca XIX wieku pochodzące z prywatnych albumów Rodziny.
"Polowania u Potockich. Łańcut i Antoniny" to swoiste "opus magnum" - jak zaznaczył Piotr Jegliński - które "mówi o epoce, która odeszła", o elitach, których dzisiaj tak bardzo brakuje. Elity polskie zostały zniszczone przez I wojnę światową, przesunięcie granic, gdyż kilka milionów Polaków zostało wtedy przesiedlonych, a potem w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu, przez oba reżimy totalitarne: i niemiecki i sowiecki.
"Ta książka pokazuje, że zawsze w Europie byliśmy, że elity polskie miały kontakty europejskie, granic praktycznie się nie czuło". - podkreślił szef Editions Spotkania.
U Potockich, obok członków rodów polskich: Zamoyskich, Radziwiłłów, Tyszkiewiczów, Lubomirskich, oraz wybitnych postaci życia politycznego i artystycznego (prezydent Ignacy Mościcki, Wojciech Kossak, Julian Fałat) polowali także liczni goście zagraniczni, między innymi arcyksiążę Rudolf, cesarz Franciszek Józef II, książę George z Kentu.
Marek Potocki, głowa rodziny Potockich, z linii łańcucko-antonińskiej, jako bibliofil i znawca ocenił wysoko wartość publikacji. I stwierdził: "To książka o naszych ojcach, naszych dziadach, naszych pradziadach. Ci ludzie byli w dużej mierze kuzynami, nie zawsze te małżeństwa były szczęśliwe jako pary, ale chodziło o łączenie nazwisk - było ich 15-20 - i fortun. To było najważniejsze".
Polowania w Łańcucie i Antoninach to była "wielka enterpreza" - stwierdził Potocki. - To było zachowanie tradycji, ale i przyjemność, życie społeczne niemal kręciło się wokół polowań. Sprowadzano specjalistów z Francji czy Anglii, sprowadzano psy, hodowano konie specjalnie na polowania.
Aldona Cholewianka-Kruszyńska od kilkunastu lat interesuje się historią rodu Potockich i jest autorką książek i artykułów na ten temat, w których pojawiał się wątek polowań, ale to Wit Wojtowicz, dyrektor Muzeum w Łańcucie namówił ją do napisania pełnej monografii polowań łańcuckich i antonińskich.
Autorka książki podziękowała Markowi Potockiemu za otworzenie swojego "przepastnego archiwum fotograficznego", większość fotografii w albumie jest publikowana po raz pierwszy, a także innym członkom rodu i osobom związanym z ordynacją, a także muzealnikom.
"Polowania były częścią tamtego życia, ćwiczeniem sprawności fizycznej. W okresie zaborów były zaprawą do oczekiwanej walki o Ojczyznę, bo to była jedna możliwość obcowania z bronią i sprawdzania się". - zaznaczyła autorka. Słowa podziękowania skierowała także pod adresem Piotra Jeglińskiego i całego zespołu wydawnictwa za stworzenie tak wysmakowanej edycji.
Relacja: Margotte i Bernard
Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157681059880660