wtorek, 26 sierpnia 2014

„Duma Polska” - Koncert Jacka Kowalskiego


Przedstawiamy koncert Jacka Kowalskiego, barda, tłumacza, historyka sztuki, który odbył się w czasie wspólnego spotkania Klubu Ronina i Reduty Dobrego Imienia. Jacek Kowalski śpiewał pieśni nawiązujące do czasów rycerskich, I Rzeczpospolitej, sarmatyzmu, Konfederacji Barskiej, ale też Powstań i na II Wojnie Światowej kończąc.


IMG_1298m
Przedstawiamy koncert Jacka Kowalskiego, barda, tłumacza, historyka sztuki, który odbył się w czasie wspólnego spotkania Klubu Ronina i Reduty Dobrego Imienia. Jacek Kowalski śpiewał pieśni nawiązujące do czasów rycerskich, I Rzeczpospolitej, sarmatyzmu, Konfederacji Barskiej, ale też Powstań i na II Wojnie Światowej kończąc.

„Tytuł „Duma” zobowiązuje, duma to nie tylko poczucie godności, to nie tylko duma z tego co się ma (oczywiście to jest podstawa), ale to także pieśń. Nie było dum ukraińskich niegdyś, ponieważ nigdy tak Ukraińscy pieśni swoich nie nazywali, natomiast w staropolszczyźnie ten termin był niezwykle popularny. Duma to było słowo polskie, aż do momentu kiedy rosyjscy i ukraińscy badacze ludu nie odkryli polskich pieśni Juliana Ursyna Niemcewicza, które tak właśnie były zatytułowane, i nie wryli się w polską historiografię gdzie się mówiło, że na Podolu śpiewa się dumy i doszli do wniosku, że to na pewno były dumy ruskie.”

„Duma staropolska to po prostu była staropolska pieśń. Każda pieśń była zwana dumą, ale zwłaszcza taka, która mówiła o chwalebnie poległych rycerzach, bohaterach.”

P1260935m

Jacek Kowalski zaśpiewał pieśni z czasów rycerskich - opiewające herby szlachty walczącej pod Grunwaldem, z czasów I Rzeczpospolitej - bitwy pod Chocimiem, wojen szwedzkich, obrony Częstochowy, czy Konfederacji Barskiej - dedykowanej Wincentemu Polowi i Władysławowi Syrokomli gawędy szlachecko-rzeźnickiej o panu Morawskim.

Znalazły się też pieśni z czasów Powstania Styczniowego, czy wysławiające Pana Tadeusza „o ziemiach które trwają w pamięci”

„Niezmiennie, nieodmiennie codziennie mnie wzrusza
Dziewięć tysięcy wersów Pana Tadeusza”


Ale też o bohaterach II wojny Światowej – jak pieśń o pięciu męczennikach – ministrantach zgładzonych przez Niemców, a wyniesionych na ołtarze przez Jana Pawła II, czy pieśń o stryju przekraczającym Niemen w Stołpcach pod koniec II wojny Światowej.

Na zakończenie Jacek Kowalski zaśpiewał wspólnie z całą salą Rotę Marii Konopnickiej, a bisując piosenkę z Powstania Styczniowego z refrenem

„Idźmy bijmy Moskali
Świat nas za to pochwali
Walczmy za swą krainę
Gońmy licho za Dźwinę”




Relacja: Bernard i Margotte



IMG_1310m

IMG_1315m

IMG_1307m


IMG_1309m

Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157645423156744/


Opublikowano: Blogpress, ndz., 29/06/2014 - 13:00