5 czerwca 2017 roku w klubie Ronina gościły: prof. Anna Cegieła i Hanna Dobrowolska. Tematem spotkania był stan współczesnej polszczyzny.
Dr hab. prof. UW Anna Cegieła pracuje w Instytucie Polonistyki Stosowanej. Jej zainteresowania to: etyka słowa, kultura języka, leksykologia, stylistyka, leksykografia, język dyskursu. Z kolei Hanna Dobrowolska jest autorką podręczników szkolnych dla klas 1-6, a za swój największy sukces uważa stworzenie spójnej koncepcji kształcenia polonistycznego, obejmującego całą szkołę podstawową.
"Zarówno w mediach, jak w i środowiskach opiniotwórczych brakuje rozmowy na temat polszczyzny, brakuje analizy sytuacji oraz terapii, a praktyka szkolna jest alarmująca" - zaczęła dyskusję Hanna Dobrowolska. - Niewiele czasu zostało nam do startu reformy oświaty.
Hanna Dobrowolska zwróciła uwagę na niepokojące zjawiska takie, jak: uzależnienie od internetu (netoholizm), zarówno wśród dzieci, jak i wśród rodziców.
"Pierwszym językiem naszych dzieci jest język użytkownika urządzeń mobilnych". Brak w nim reguł gramatycznych i ortograficznych, dominują anglicyzmy, stosowane są skróty. Niestety, to zaczyna być także język używany w naszych domach. Uzusem jest tu wygoda. Dzieci obecnie najczęściej porozumiewają się ze sobą poprzez komunikatory internetowe.
Tymczasem, jak zauważyła, polonista w szkole podstawowej od 4 klasy ma do dyspozycji 5 godzin tygodniowo (de facto 5 razy po 45 minut) i jest to jedyny czas, w którym dziecko ma kontakt z polszczyzną na poziomie literackim. Na co dzień "dziecko obcuje z językiem, który jest po wielokroć zdegenerowany, a jednocześnie wymaga się od niego stosowania pewnych reguł i zasad w obrębie polszczyzny literackiej". - zauważyła. - "W jaki sposób ma to zrobić nauczyciel?". - pytała retorycznie Hanna Dobrowolska.
Uświadomienie sobie tego problemu i próba zintegrowanego przeciwdziałania jest gwarantem sukcesu, który "dobra zmiana" miała na celu, czyli przebudowania świadomości w kierunku tożsamości, identyfikacji z wartościami ważnymi dla narodu i społeczeństwa. - mówiła.
"Jeżeli na progu reformy oświaty nie postaramy się - my, środowisko polonistów, lingwistów, pedagogów, wychowawców - o współpracę wielu instytucji państwowych w obrębie zagadnienia sanacji polszczyzny, sądzę, że przeprowadzenie reformy będzie mrzonką, utopią". - podkreśliła Dobrowolska. Wśród tych instytucji wymieniła: Krajową Radę Radiofonii i Telewizji , MEN, Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, Ministerstwo Cyfryzacji.
Prof. Anna Cegieła zaznaczyła, że od 7 lat zajmuje się etyką słowa. "W tym zakresie w Polsce dzieją się rzeczy straszne. Zaczynając od szkoły podstawowej a kończąc na mediach i ulicy. Jest to na pewno efektem braków nauczania i braku wymagań".
"Badania socjologiczne i psychologiczne przekonują, ze nie ma już społeczeństwa" - zauważyła. - "Żyjemy w mikroświatach, zajęci sami sobą i najbliższymi. 11% Polaków jest gotowa zająć się problemami najbliższego otoczenia na poziomie sąsiedzko-gminnym, pozostali nie mają ochoty się w nie angażować".
Prof. Cegieła zwróciła uwagę na język używany w mediach, a także przez polityków, nawet w sejmie.
"Żeby przestrzeń publiczna była przestrzenią społeczną potrzebna jest wspólnota znaczeń, wartości". - mówiła. - "Żyjemy na śmietnisku komunikacyjnym, młodzież tym nasiąka". "Nie rozumiemy co jest etyczne w sferze języka. (..) Moralność obejmuje także język". - zaznaczyła, podając przykłady dehumanizacji, takich, jak np. zwrot "dorżnąć watahę" używany w odniesieniu do przeciwników politycznych. Z drugiej strony, "język decyduje o tym, jak myślimy, jak wygląda nasz świat, jaki obraz świata przekazuje się ludziom, do których się mówi".
"Bez języka nie ma żadnej wspólnoty" - a więc, zdaniem profesor Cegieły - "od rekonstrukcji języka jako wartości powinno się zacząć rekonstrukcję wspólnoty".
Całość dyskusji, z udziałem Roninów, na filmie:
Relacja: Margotte i Bernard
Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157682809091543