niedziela, 18 czerwca 2017
W obrębie czwartej władzy jesteśmy najsłabsi - Przegląd Tygodnia Antoniego Trzmiela w Klubie Ronina
Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina przeprowadził Antoni Trzmiel. Rozpoczął od starego dowcipu: Jak jest, w dwóch słowach? - Jest dobrze, a w trzech? - nie jest dobrze.
Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina przeprowadził Antoni Trzmiel. Rozpoczął od starego dowcipu: Jak jest, w dwóch słowach? - Jest dobrze, a w trzech? - nie jest dobrze.
Antoni Trzmiel rozpoczął od podania trzech przykładów związanych z sytuacją międzynarodową. Pierwszym były kłopoty Donalda Trumpa z odwołanym szefem FBI Jamesem Comeyem. „Jaki z tego wniosek dla nas? Nie wystarczy nam jednego silnego człowieka, który łatwo o jedną czy drugą wypowiedź w zaciszu gabinetu może się potknąć. Mamy w Polsce takiego silnego człowieka, pytanie na ile mamy dobre otoczenie, które jest w stanie go ponieść, zrealizować wizję Polski, a nie tkwić wyłącznie w konflikcie o własne frukta.”
Drugim przykładem była nieodrobiona lekcja Teresy May, która nie wyciągnęła wniosków zarówno z referendum brexitowego, jak i z decyzji Jarosława Kaczyńskiego o przeprowadzeniu wyborów w 2007 roku.
Trzecim zaś to Francja z Macronem – francuskim Petru. To pokazuje, że jeżeli w Polsce nie sprawdzi się Petru, to może Kijowski, jak nie Kijowski, to może Łoziński, nie Łoziński to Frasyniuk – hodowla establiszmentowego lidera opozycji trwa.
Antoni Trzmiel zwrócił uwagę, że to co dzieje się na miesięcznicach jest potencjalnie niebezpieczne, to zapowiada eskalację, a mamy przykład Cyby, natomiast zindoktrynowany Zachód nie odróżnia prawdziwych protestów takich jak w Moskwie od prowokacji warszawskich. „To jest przepis na wojnę domową, tamta strona wie, że Polacy rozliczą za to władzę i to jest bardzo silna strona tej sprawy i bardzo silne niebezpieczeństwo, bo jest już zapowiedź eskalacji. Nie wiem czy Władysław Frasyniuk będzie rzucał się na tych policjantów mocniej następnym razem, czy publicysta Polityki będzie, czy kolejny Diduszko się położy jak wtedy w styczniu, ale to jest przepis na terroryzm wewnętrzny, do którego naprawdę nie możemy dopuścić.”
Trzmiel przestrzega też obecną władzę: „Władza łatwo się kończy. Na miejscu Jarosława Kaczyńskiego, premier Beaty Szydło, prezydenta Andrzeja Dudy - pierwszego dnia powiesiłbym zegar liczący czas wstecz do końca kadencji. Bo my nie jesteśmy w sytuacji Wielkiej Brytanii, i Polaków trzeba przekonać, że ta zmiana ma trwać, że ci ludzie mają trwać u władzy i tego się nie będzie dało zrobić w sto ostatnich dni, to trzeba robić dużo dłużej.”
Antoni Trzmiel zwrócił też uwagę na trudną sytuację mediów - nie przybywa portali, dzienników prasowych, nastąpił upadek i marginalizacja znaczenia TV Republika. „Bynajmniej Republika, co było naszym marzeniem, tych którzy ją tworzyliśmy, nie stała się odpowiedzią na TVN24 i nie ma już na to niestety na to szans, abstrahując od przyczyn. [...] To co się stało 10-tego, to dążenie do wojny domowej, do zamachu terrorystycznego, na to jesteśmy słabo przygotowani, a on jest realnością zupełnie możliwą, jest czymś co może błyskawicznie zmienić sondaże.[...]".
Kolejnym przykładem była informacja portalu money.pl o WIGPiS. „Jedna publikacja nieprzychylnego rządowi portalu money.pl pokazująca WGPiS czyli WIG spółek Skarbu Państwa pod rządami Prawa i Sprawiedliwości, gdzie okazało się w ciągu półtorej roku najlepszą inwestycją pieniędzy, nie przebiła się specjalnie do świadomości. [...] Ale pensja pani minister Sadurskiej przebija się.” Podobnie nie przebiły się informacje o LNG z USA, wizycie prezydenta Trumpa, który przyjeżdża do Polski przed Berlinem.
„W obrębie czwartej władzy jesteśmy najsłabsi.” - spointował Trzmiel.
„Tak jak w 92 roku, po czerwcowej nocy, nocy "panowie policzmy głosy", okazuje się, że nadal ich jest więcej, są silniejsi, bogatsi i mają media o wiele lepiej, spokojniej finansowo także robione niż my. Więc nie mogę powiedzieć, że jest dobrze, bo jest WIGPiS, że mamy LNG, że mamy wizytę Trumpa, muszę powiedzieć, jak Kasandra poniekąd, że są rzeczy, które mogą nam grozić, że za chwilę spadnie na nas jesienny deszcz złych wydarzeń i powinniśmy przygotować na to parasole, tak, by niezależnie od pogody tym którym na Polsce zależy, żebyśmy mogli realnie o siebie stanowić, mogli funkcjonować lepiej.”
Więcej o tajemniczym dźwiękowcu z TVP, taśmach, niszczeniu GP, ataku na SE, finansowaniu mediów publicznych, sankcjach za nieprzyjmowanie uchodźców, Nord Stream 2, 2 x 4 czerwca w filmie poniżej
Relacja: Bernard i Margotte
Więcej zdjęć: https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157682894169591
Wersja NA ŻYWO: https://youtu.be/1PO1WJhinLQ