środa, 12 lipca 2017

Jarosław Kaczyński w 87. miesięcznicę smoleńską: Będziemy kontynuowali nasze marsze do momentu, aż staną pomniki

P7100129m
W poniedziałek, 10 lipca 2017 roku, odbyły się uroczystości związane z 87. miesięcznicą smoleńską.

W Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela odprawiona została msza święta w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. W liturgii uczestniczyli przedstawiciele rządu, sejmu i senatu. Obecne były jak co miesiąc rodziny ofiar z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. We mszy św. uczestniczył przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda.

IMG_9916m

IMG_9906m

Kolejka do katedry była tak długa, że nie wszyscy chętni zdążyli wejść do środka świątyni.

IMG_9896m

W tym samym czasie gdy trwało nabożeństwo w świątyni, Obywatele RP wspomagani przez przedstawicieli Komitetu Obrony Demokracji, Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. zorganizowali wiec na pobliskim placu Zamkowym, w tej kontrmanifestacji wzięli udział m.in. Władysław Frasyniuk, Włodzimierz Cimoszewicz, Stefan Niesiołowski, Henryk Wujec i Jan Lityński.

Zgromadzonych w świątyni na mszy świętej powitał proboszcz parafii, ksiądz prałat Bogdan Bartołd, a homilię wygłosił ks. prał. Zbigniew Sajnóg, proboszcz parafii pw. św. Józefa Oblubieńca w Warszawie-Ursusie.

Homilia ks. prał. Zbigniewa Sajnoga (TV Trwam)


"Polsko, córo Kościoła, czy jesteś wierna obietnicom Twojego chrztu? Warszawo, czy Ty jesteś wierna? To pytania bardzo aktualne, zwłaszcza, gdy widzimy, jak grzech i szatan podzielił nas, Polaków, którzy przecież w 90 procentach jesteśmy ochrzczeni. Pytam ludu nad Wisłą, czy jesteś wierny Bogu, wierny Kościołowi?" - mówił kapłan. - "Czy musiał nam przypominać prezydent USA, że są w Polsce wartości, których mamy strzec i się nimi chlubić? To wiara i rodzina. To Pan Bóg".

Nawiązując do wypowiedzi polityków opozycji w mediach podkreślił: "Nas nie obraża to, że nazwą nas moherami czy tłuszczą zwiezioną tu autokarami. Nie ma żadnej religii smoleńskiej, jesteśmy Kościołem, jednym, świętym, powszechnym i apostolskim. Nasz zbawiciel nie pozwolił nam się zamykać za murami. Dał nam nakaz idźcie na cały świat i głoście Ewangelię".

P7100018m

P7100130m

Po zakończeniu mszy świętej z placu Zamkowego wyruszył Marsz Pamięci, na czele niesiony był wielki baner z napisem "Smoleńsk - pamiętamy", liczne były biało-czerwone flagi oraz transparenty z z wizerunkiem śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. widoczne były białe pióropusze górników oraz kaski przybyłych z Wybrzeża stoczniowców. Na uroczystości przybyła reprezentacja Solidarności. Nie zabrakło także górali.

IMG_9939m

IMG_9926m

IMG_9930m

IMG_9951m

P7100189m

Cała trasa przemarszu - dla bezpieczeństwa uczestników - wygrodzona była barierkami, wzdłuż trasy stali policjanci. Marsz Pamięci szedł w modlitewnym skupieniu, jednak kontrmanifestanci, którzy po rozwiązaniu zgromadzenia na placu Zamkowym stanęli wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia, starali się zagłuszyć modlitwę krzykiem i gwizdami. Skandowali m.in. "Lech Wałęsa", nawiązując do tego, że wcześniej zapowiadał on udział w kontrmanifestacji i miał zamiar blokować drogę marszu, ale ostatecznie tak się nie stało.

IMG_9990m

Przed Pałacem Prezydenckim - jak co miesiąc - do zgromadzonych przemówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który na wstępie ... podziękował kontrmanifestantom:

Ci, którzy próbują odebrać nam prawa obywatelskie, którzy próbują odebrać prawa katolikom i Kościołowi, pewnie sądzą, że będę się nimi zajmował. Nie, proszę Państwa, ja im tylko podziękuję, bo dawno takiej frekwencji nie było, i w katedrze, i tutaj. Dawno nie było tylu księży koncelebrujących mszę św. Także mogę powiedzieć: dziękuję”.
I nawiązując do krzyków kontrmanifestantów, powiedział:
„A to, że Lech Wałęsa? Widocznie nie mają innych autorytetów. Można im współczuć”.

JK1

Brat śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego kontynuował:
Natomiast my będziemy kontynuowali swój marsz aż do momentu, kiedy tu, niedaleko stąd, staną pomniki: stanie pomnik prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego, stanie pomnik upamiętniający wszystkich, którzy polegli w katastrofie smoleńskiej. I wierzę, że chociaż to, mam nadzieję, stanie się już za taki czas, który mierzy się w miesiącach, a nie latach, że wtedy będziemy też dużo więcej wiedzieli o przyczynach tej katastrofy, o tym co się stało. Bo przecież poważne badania prowadzone w skali międzynarodowej są w toku i będziemy wiedzieli: było tak czy było tak. Być może jeszcze nie wszystko, ale na pewno już bardzo dużo. I wtedy będziemy mogli powiedzieć: nasza misja się skończyła. Nikt nam nie zdoła w tym przeszkodzić.

Na szczęście polskie państwo jest demokratyczne i nie jest już teoretyczne. I ta droga, droga odbudowy polskiego państwa, które ma służyć wszystkim Polakom będzie kontynuowana. I będzie kontynuowana droga odbudowy sprawiedliwości, która już dziś przyniosła bardzo znaczące zmniejszenie różnic społecznych.

Będziemy szli w odwrotną stronę niż ta, po której prowadzili nas nasi poprzednicy, z krótkimi przerwami przez wiele lat. Drogi, której szczegóły, poszczególne afery, poszczególne przestępstwa są coraz lepiej społeczeństwu znane. I jestem przekonany, że będą znane za jakiś czas jeszcze lepiej i że będą konsekwencje, że będziemy mogli powiedzieć, że ten niedobry czas się skończył, że czas dobrej zmiany jest czymś, co na trwałe zmieni Rzeczpospolitą, uczyni ją państwem naprawdę silnym, naprawdę podmiotowym na arenie międzynarodowej, naprawdę dumnym.

Mieliśmy już tego bardzo poważne objawy, mieliśmy dowody na to, że ta polityka prowadzona przez rząd, prowadzona przez Prezydenta RP przynosi rezultaty. I tych rezultatów będzie coraz więcej, bądźcie pewni. Tylko nie możemy się zawahać, nie możemy schodzić z tej drogi, którą idziemy, odbudowy polskiej demokracji, uczynienia jej realną, odbudowy polskiego społeczeństwa, odbudowy polskiej wspólnoty, polskiego narodu, który jest jeden i musi być jeden Ale który musi być czymś rzeczywiście istniejącym, czymś co naprawdę łączy, i w sferze ducha i w sferze materialnej.

Powtarzam, będziemy szli tą drogą i wiemy, że mamy przeciwników, w ogromnej mierze ludzi wprowadzonych w błąd, naiwnych, czy po prostu niemądrych, ale zwyciężymy, bo prawda zawsze kiedyś zwycięża, bo zwycięża Polska





Apel w imieniu organizatora - Klubów Gazety Polskiej odczytała poseł Anita Czerwińska.

Nasza obecność we wszystkich miejscach, gdzie modlimy się za ofiary smoleńskiej tragedii budzi nienawiść i sprzeciw ludzi, którzy mają na sumieniu smoleńskie kłamstwo. Szczególna nienawiść towarzyszy modlącym się w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu. Byliśmy już świadkami znieważania znaku Krzyża, wyszydzania i napadania na modlących się i wreszcie próby wszczynania ulicznych rozruchów. Można powiedzieć, że zło niezwykle mocno reaguje na miejsce uświęcone modlitwą i cierpieniem.

Narzędziami zła stają się ludzie zaślepieni chęcią odzyskania władzy i przywilejów, które utracili w wyniku jednoznacznej decyzji narodu. Dzisiaj Polacy mają wielką szansę zobaczyć gdzie jest zacietrzewienie i nienawiść, a gdzie troska o wspólnotę narodu. Światło padające ze zniczy na Krakowskim Przedmieściu oświetla nie tylko twarze ale i intencje tu przychodzących. Pokornej modlitwy nie zagłuszy żaden megafon, tak jak żadne kłamstwo nie zagłuszyło prawdy. Krzyż, którego tu odmawiano poległym, a zbudowany trwale w naszych sercach, jest znakiem wiary w ostateczne zwycięstwo dobra. Jego podstawy są dzisiaj mocno utwierdzone dzięki wytrwałości tysięcy ludzi dobrej woli.

Acz1


Na zakończenie uroczystości modlitwę - także za tych, którzy zakłócali, poprowadził o. Zdzisław Tokarczyk i odśpiewano pieśń "Boże coś Polskę".

IMG_0029m

IMG_0009m

IMG_9983m

P7100219m

IMG_9968m

IMG_9973m

IMG_0032m

IMG_0042m

Więcej zdjęć:
https://www.flickr.com/photos/55306383@N03/albums/72157686044422176

Relacja: Margotte i Bernard