środa, 6 lipca 2011

Spotkanie rodzin ofiar tragedii smoleńskiej zorganizowane przez Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010 - 22.01.2011

W kościele pw. Św. Klemensa Dworzaka przy ul. Karolkowej została dziś odprawiona msza dla rodzin i przyjaciół ofiar tragedii smoleńskiej oraz odbyło się spotkanie zorganizowane przez Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010.
Msza miała artystyczną oprawę, przygotowaną przez artystów scen polskich, m.in. Halinę Łabonarską i Wiesława Bednarskiego (mam nadzieję, ze nie przekręciłam nazwiska artysty). Prócz członków rodzin byli też obecni przedstawiciele związków zawodowych, w tym Maria Ochman.
Mszę odprawił redemptorysta, ojciec Waldemar Gonczaruk.
Fragment homilii:
"Bo Polska to moja ojczyzna. To moja przeszłość, to moje dziś i moja przyszłość. Bo Polska potrzebuje wielkich ludzi i wielkich ideałów. Bo Polska dała kościołowi wielkiego Karola Wojtyłę, a kościół dał światu Jana Pawła II. To on, gdziekolwiek był, mówił, że jest Polakiem i wskazywał na wielkie cele i wielkie ideały. Dlaczego kazałeś nam bronić krzyża? Bo od krzyża na Giewoncie do gdańskich krzyży jest Polska właśnie. I śpiewaliśmy: Nie wyrwę krzyża z mego serca, nie wyrwę go z sumienia. Bo krzyż jednoczy. [...]
Jeżeli wyrwiemy krzyż z naszych serc i z dziecięcych sumień, czy trafią one do nieba? Czy wrócą na groby ojców naszych, by na mogile postawić znicz i przy krzyżu zmówić "Zdrowaś Mario, łaski pełna "i "Wieczny odpoczynek"? [..]
Broniąc krzyża, bronimy Polski, ojczyzny naszej, bronimy historii naszej, bronimy ojców naszych i matki nasze, bronimy dziadków naszych i babcie nasze. Bo krzyż zakorzenił się w Polskę, ojczyznę moją. [...]
I ci którzy dziewięć miesięcy temu wsiedli do samolotu, lecieli po to, by oddać cześć i dać świadectwo Polsce jako ojczyźnie naszej, by bronić honoru i prawdy o Polsce, ojczyźnie naszej. Prawdy o nas samych, o naszej historii. Ale chodziło im też o przyszłość, nie zakłamaną. [..]
Siłą narodu są wielkie cele i wielkie ideały. Siłą narodu jest solidarność. [..] Wolność to również zadanie. I gromadzimy się dzisiaj, żeby tą wolność zagospodarować, aby to zadanie wypełnić.
Siedemdziesiąt lat czekaliśmy na prawdę o dramacie w katyńskim lesie, ile tych lat będziemy czekać na prawdę o dramacie o smoleńskim lotnisku? To są rany, rany naszej ojczyzny. To boli. I co? Za 250 tysięcy złotych chce się kupić lek na to całe zło, Za 250 tysięcy złotych chce się przykryć tą niewygodną prawdę? Po co? By zakneblować usta, by w tej smoleńskiej nocy nie mogły błagać o litość, ani wzywać pomocy. Za 250 tysięcy złotych. Po co? By związać ręce, by w obecności kata nie można było błagać, błagalnie wznosić ich do Boga i do świata? [..] By nikt się nie doszukał tych mogił, tych grobów, tych kości? Świadectwa największej hańby i największej podłości. Jesteśmy synami i córkami narodu, który przetrwał najstraszliwsze doświadczenia historii. Których sąsiedzi wielokrotnie skazywali na śmierć. A on pozostał sobą. [..]
Wolność trzeba stale zdobywać. [.. ] Dar wolności to dar trudny. Egzamin w przeszłości też był trudny. Ale zdaliśmy go. [...] Tylko prawda czyni nas wolnym. [..] Wielcy ludzie walczą o wielką wolność. Wielcy ludzie walczą o solidarność. A tej bez prawdy nie można obronić. Wielki naród, a Polska jest wielkim pięknym narodem, potrzebuje wielkich ludzi. A wielcy ludzie i wielkie szlachetne charaktery kształtują się w cieniu krzyża. To jest Polska właśnie".





Zapis audio:






Po nabożeństwie przedstawiciele rodzin spotkali się w kawiarence na skromnym poczęstunku. Wśród zaproszonych gości nie zabrakło Małgorzaty Wasserman, Beaty Gosiewskiej, Ewy Kochanowskiej i Andrzeja Melaka. Byli także obecni: mecenas Rafał Rogalski i poseł Antoni Macierewicz, a także dziennikarze: Ewa Stankiewicz i Jan Pospieszalski.







Relację przygotowali: Bernard (foto i video) i Margotte (audio), którzy bardzo dziękują pani Zuzannie Kurtyce za zaproszenie.