czwartek, 7 lipca 2011

Spotkanie z autorem książki „List z Polski” Mariuszem Pilisem oraz z redaktorem Bronisławem Wildsteinem

30 marca 2011 w Centrum Kultury Civitas Christiana w Warszawie odbyło się spotkanie z autorem książki „List z Polski” Mariuszem Pilisem oraz z redaktorem Bronisławem Wildsteinem, który jest jednym z jej bohaterów.




Dyskusję poprzedził pokaz filmu "List z Polski", którego, jak podkreślono, nie pokazała żadna telewizja w Polsce.
Mariusz Pilis na wstępie mówił o genezie powstania i filmu i książki.
Jak powiedział, wraz z powstawaniem filmu narodził się pomysł napisania książki, która stanowić miałaby pełną transkrypcję wywiadów, które zostały udzielone na potrzeby filmu m.in. przez Bronisława Wildsteina, prof. Andrzeja Nowaka, Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego, Piotra Naimskiego, Władimira Bukowskiego i prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę.

Mariusz Pilis powiedział:
„Film obejmuje fragment tych rozmów, które toczyłem z ludźmi, których zaprosiłem do tego, by wzięli udział w projekcie. I te rozmowy dotyczyły bardzo szerokiego obrazu Polski, ale też Europy Środkowo-Wschodniej współcześnie. Dla mnie katastrofa smoleńska (..) stanowiła pewien punkt wyjścia poprowadzenia trzech historii, które są bardzo ważne. Pierwsza dotyczyła wszelkich wątpliwości związanych z katastrofą smoleńską, one do dzisiaj w wielu obszarach nie zostały dostatecznie wyjaśnione i to jest dla mnie sytuacja bardzo podejrzana. (..) Trzeba zadać pytanie o stan stosunków polsko-rosyjskich, nie tylko na przestrzeni tych kilku miesięcy, ale na przestrzeni wieluset lat. (..) Wynika z tego pewnego rodzaju obawa o stan polskiego państwa, o jego miejsce dzisiaj, obawa o niepodległość, czy jesteśmy dzisiaj państwem wolnym, czy jesteśmy w stanie dzisiaj w jakikolwiek sposób tą wolność bronić. (...)
Trzecim (..) jest próba oceny tego, czym są stosunki Polska-Zachód.
W trakcie tych moich rozmów, spotkań odkryłem, że jesteśmy państwem kompletnie bezbronnym. Mamy armię w kompletnym rozkładzie. (..) Nagle okazało się, że jesteśmy państwem co do którego zapadły pewne decyzje o tym, że żadna poważna infrastruktura natowska nie będzie obecna na naszym terenie. (..)
Ta książka daje bardzo szeroki obraz tego, co można nazwać sytuacją polityczną i geopolityczną Polski i wokół Polski współcześnie”.


Bronisław Wildstein:
„Katastrofa smoleńska odsłoniła rozmaite zjawiska, sprawy i to bardzo niepokojące sprawy. Odsłoniła z jednej strony bardzo niepokojący fakt podporządkowania całości polskiej polityki grze partyjnej ze strony rządzących. To co wyprzedzało całą katastrofę to była gra, którą prowadził, niejako na zaproszenie premiera Rosji, Władimira Putina, (..) premier Polski po to, by wyeliminować z uroczystości rocznicowych w Katyniu polskiego prezydenta. (..) Chodziło o to, żeby polski prezydent nie uczestniczył w tym, żeby nie spłynął na niego ten splendor i żeby pokazać, że to polski prezydent jest przeszkodą w relacjach polsko-rosyjskich. (..) Jeśli przyjmiemy taką zasadę, że to Rosjanie określają z kim z polskich polityków chcą oni prowadzić negocjacje, chcą się spotykać, to jest już droga do rezygnacji z suwerenności. (..)



Katastrofa smoleńska pokazała dalej wizerunkowy aspekt polityki Donalda Tuska. Pierwsza rzecz, którą on robił, to chciał ładnie wypaść (..) chciał móc sprzedać niejako taką informację, taką interpretację, że w tej chwili sytuacja się tak radykalnie poprawia z Rosją. Nie zajmował się w ogóle sprawą tej katastrofy, która jest sprawą fundamentalną dla funkcjonowania państwa i wyjaśnienie jest sprawą fundamentalną. Przekazał bez żadnego sprzeciwu śledztwo Rosji. (...) Nie próbował innej możliwości przetestować. (...)

Potem redaktor Wildstein mówił o tzw. koncepcji jagiellońskiej:

„Koncepcja jagiellońska wbrew temu co usiłuje się nam wmówić, to nie jest odniesienie do polityki, jaką prowadzili Jagiellonowie. To jest koncepcja, którą chciał realizować Józef Piłsudski, a którą potem podjęła na emigracji, jako pewien projekt, Kultura paryska pod przewodnictwem szefa Jerzego Giedroycia. Chodziło o zrozumienie miejsca, politycznych uwarunkowań, w jakich znajduje się Polska. Jest w sąsiedztwie, pomiędzy bardzo silnymi sąsiadami, to znaczy Niemcami i Rosją, z zwłaszcza w tym przypadku chodzi o Rosję, która jest jednak zagrożeniem dla Polski i dla krajów sąsiednich. Otóż po to, żeby móc przeciwstawić się tym zagrożeniom, żeby zbudować tutaj pewną wspólnotę polityczną , która stanie się rzeczywiście silna, należy porozumieć się z tymi małymi państwami, małymi lub większymi (..) i stworzyć z nich koalicję, pewną wspólnotę. Nie był to projekt megalomański, nie jest tu wpisana jakaś dominacja Polski, inna sprawa, że Polska jest najsilniejszym politycznie krajem w tym rejonie, w związku z tym, że Polska była liderem, było to zrozumiałe. Jeśli polskie obecne władze mówią, że rezygnujemy z tej koncepcji , to można zadać pytanie – na rzecz jakiej koncepcji? (..) Przecież to Moskwa prowadzi neoimperialną politykę, to Moskwa chce (..) finlandyzacji państw granicznych czyli chce pozbawienia suwerenności polityki zagranicznej innych państw”.

„ Żyjemy w świecie złudnego bezpieczeństwa. Dominuje w Polsce ciągle takie poczucie, że jesteśmy w momencie bezpiecznym. Że zagrożenia wszystkie się skończyły, że jesteśmy w NATO, jesteśmy w Unii Europejskiej, a więc inni będą nas bronili. (..) Otóż są to bardzo złudne przeświadczenia. One są bardzo niebezpieczne. Jeżeli naród jest rozbrojony i ma poczucie, że nic mu nie grozi, to trudno, żeby się mobilizował do czegoś. (..) rząd nasz (..) rozmontował armię z poboru, a na jej miejsce... na razie wiemy o istnieniu korpusów ekspedycyjnych, które są potrzebne, ale nie zapewnią nam bezpieczeństwa, a reszta profesjonalnych żołnierzy jest szkolona tak jak są szkoleni harcerze, na tym poziomie. I mówi się o kolejnych oszczędnościach”.

Video

cz. 1


cz. 2



Audio:




Na miejscu można było zakupić zarówno książkę "List z Polski" Mariusza Pilisa i Artura Dmochowskiego, jak i "Mgłę" Joanny Lichockiej i Marii Dłużewskiej.


Relację przygotowała: Margotte.