niedziela, 16 czerwca 2013

"Cień tajnych służb" - wieczór autorski Doroty Kani

O mafii i służbach specjalnych, tajemniczym spotkaniu w Magdalence polskich oficerów z agentami amerykańskimi na przełomie 1989/1990, niewyjaśnionych "samobójstwach", unikalnej i niebezpiecznej wiedzy, jaką posiadał Piotr Jaroszewicz, tajnym archiwum gestapo, matrioszkach i zbiorze zastrzeżonym IPN dyskutowano w czasie wieczoru autorskiego dziennikarki śledczej Doroty Kani.
IMG_9466m



W Traffic Club w Warszawie odbył się wieczór autorski dziennikarki śledczej „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Doroty Kani, która mówiła o swojej debiutanckiej książce „Cień tajnych służb”. Spotkanie prowadził Rafał Ziemkiewicz, a wśród przysłuchujących się byli m.in.: posłowie Antoni Macierewicz oraz Tomasz Kaczmarek (agent Tomek), red. Tomasz Sakiewicz, dziennikarze „Gazety Polskiej”.

Jak zaznaczył na wstępie Rafał Ziemkiewicz, to nie jest zbiór publikowanych wcześniej artykułów, ale specjalnie napisana książka, choć jest ona owocem wieloletnich dochodzeń dziennikarki śledczej.„Jest to jedna z ważniejszych książek, jakie się w tym roku ukazały”.– podkreślił i porównał ją do dzieła Roberto Saviano „Gomorra”, opisującego działania mafii neapolitańskiej.

W „Cieniu tajnych służb”, jak wskazują na to już tytuły poszczególnych rozdziałów, opisane są wyniki śledztw w sprawie najgłośniejszych dziwnych i nie wyjaśnionych naprawdę śmierci, które miały miejsce w ciągu minionych dwudziestu trzech lat, chodzi tu m.in. o zabójstwa małżeństwa Jaroszewiczów, Marka Papały, Jacka Dębskiego, Kazimierza Olewnika, „samobójstwo” Ireneusza Sekuły, Jeremiasza Barańskiego, Grzegorza Michniewicza, Stefana Zielonki, Andrzeja Leppera, Sławomira Petelickiego, śmierć "wypadek" Leszka Tobiasza, a także pięć przypadków osób związanych z tragedią smoleńską, w tym Remigiusza Musia.

IMG_9526m

Każdy rozdział tej książki – wyjaśnił Ziemkiewicz - opowiada o jakiejś śmierci, którą prokuratura beztrosko wyjaśniła jako samobójstwo, co czasami ma groteskowy wymiar, np. w wypadku Ireneusza Sekuły, który wedle oficjalnych ustaleń strzelił sobie trzy razy w brzuch z odległości 1 metra.

„Książka jest oparta nie tylko na samych aktach śledztw - powiedziała autorka - ale również na dokumentach z IPN (akta prokuratorskie dostałam zgodnie z prawem na mocy dostępu do informacji publicznej) i na materiałach z procesów sądowych. (..) W trakcie pracy okazało się, że nie ma ani jednego przypadku, gdzie w tych wszystkich zabójstwach - samobójstwach, nie odgrywałyby roli służby specjalne. Porównanie do mafii jest jak najbardziej uzasadnione. (…) Trzon przestępczości stanowią ludzie, którzy powinni służyć porządkowi publicznemu. (..) To że nie poradziliśmy sobie tak, jak poradziły sobie Czechy, że zastosowały opcję zerową w służbach specjalnych, do dziś to pokutuje, kiedy mamy SB, II Zarząd Sztabu Generalnego i byłych milicjantów”.

IMG_9515m

Rafał Ziemkiewicz dodał, że dziennikarze zachodni twierdzą, że „w krajach postkomunistycznych to jest dopiero mafia.(..) Bo co to jest mafia? Mafia to jest KGB, GRU, w polskim przypadku to jest SB, wywiad i kontrwywiad wojskowy, rozwiązane WSI. Jak napisze się o tym otwarcie, to spotyka się ze wściekłym atakiem”.

Odnosząc się do opisanych w książce Doroty Kani tajemniczych śmierci, które miały miejsce w ciągu ostatnich kilku lat zwrócił uwagę, że w tym przypadku nie mamy już do czynienia z mafią czyli ludźmi, którzy „chcą zarobić ogromne pieniądze na handlu narkotykami, tu mamy do czynienia ze zrostem mafii ze służbami specjalnymi państw obcych ościennych, które realizują swoje interesy, również za pomocą zbrodni”. „Imperium wraca i odzyskuje siły” – zdiagnozował później Ziemkiewicz.

IMG_9530m

Dorota Kania ujawniła - a co jest w książce opisane (także w „Długim ramieniu Moskwy” Sławomira Cenckiewicza) - że na przełomie 1989 i 1990 roku w ośrodku służb specjalnych w Magdalence odbyło się spotkanie Sławomira Petelickiego, Gromosława Czempińskiego i Aleksandra Makowskiego z funkcjonariuszami służb amerykańskich, na którym ustalono, że od tej pory „funkcjonariusze służb PRL przechodzą pod jurysdykcję Amerykanów. (..) W wielu przypadkach tych tragedii, przyczyn należy szukać w przeszłości” - podkreśliła. Ziemkiewicz dodał, nawiązując do tego spotkania ze służbami CIA: „To być może jedna z przyczyn naszej obecnej sytuacji”. Dziennikarz zastanawiał się także, czemu służby amerykańskie na takie działania – fizyczną eliminację funkcjonariuszy polskich służb specjalnych - pozwalają.

W książce Doroty Kani, jak stwierdziła sama autorka,„są tylko podane tropy, ślady, fakty przytoczone”. Zwracając się do czytelników, dodała: „Macie Państwo pole do własnej interpretacji i do wytłumaczenia tych faktów.”

Odnosząc się do przypadku Sławomira Petelickiego, wskazała na to, że to on upublicznił słynny sms rozsyłany do polityków PO, w którym obwiniano pilotów o spowodowanie katastrofy smoleńskiej. Zwróciła także uwagę na motyw zdrady, a zwłaszcza na jego karierę opisaną w jej książce.„Jak Państwo przeczytacie książkę, dowiecie się rzeczy, które przez wiele lat były skrywane i dzięki temu, że śp. Janusz Kurtyka odtajnił te dokumenty mamy większą wiedzę na temat służb specjalnych PRL”.

Jak podkreśliła, właśnie dzięki odtajnieniu akt okazało się np., że Ireneusz Sekuła był zarejestrowany jako Tajny Współpracownik Wojskowej Służby Wewnętrznej czyli wojskowej służby specjalnej PRL-u i był bardzo wysoko oceniany przez swoich oficerów prowadzących.

Dziennikarze zastanawiali się także, co znajduje się w zbiorze zastrzeżonym IPN. „Najciekawsze jest to, czego nie wiemy, a w tym wypadku jest to zbiór zastrzeżony” – powiedziała Dorota Kania. Według Ziemkiewicza „jest to ta część archiwów, która dotyczy ludzi czynnych aktualnie, m.in. polityków i innych wpływowych osób, które były tajnymi współpracownikami i agentami w PRL-u”.

IMG_9528m

„Są tam archiwa dotyczące m.in. ludzi, którzy współpracowali ze służbami wojskowymi. – wyjaśniła Dorota Kania. - Tam są nie tylko politycy, ale także żołnierze, osoby piastujące najwyższe funkcje w państwie, tak można sądzić”. Dodała, że niestety IPN będzie się niedługo przeprowadzał w nowe miejsce, zostanie zlikwidowana czytelnia, miejsce gdzie badacze mogli korzystać z baz danych, katalogów, plików ze zdigitalizowanymi dokumentami. Historycy zostaną przeniesieni do małej czytelni w gmachu Sądu Najwyższego na placu Krasińskich, gdzie takich możliwości nie będzie. Według Kani, „oznacza to de facto zatrzymanie badań historycznych”.

Dziennikarze dyskutowali także o tym, czy uda się dotrzeć do dokumentów, w których mogą się znaleźć rozwiązania wielu opisywanych tajemnic, choć akta te być może są przechowywane w archiwach prywatnych lub nie muszą wcale znajdować się w Polsce.

Dorota Kania, nawiązując do sprawy zabójstwa Jaroszewiczów, mówiła że jednym z tropów jest odnalezienie w czerwcu 1945 r. w pałacu w Radomierzycach tajnych dokumentów gestapo. Trzy osoby najbardziej wtajemniczone w poszukiwania tych niemieckich akt - Piotr Jaroszewicz (wówczas płk LWP, późniejszy premier), przewodnik sudecki Tadeusz Steć i Jerzy Fonkowicz (podpułkownik, podczas wojny szef specjalnej grupy bojowej przy Sztabie Głównym Armii Ludowej, później szef Oddziału III Zarządu Informacji LWP), zostali zamordowani w tajemniczych okolicznościach w latach 90., w dodatku ofiary torturowano przed śmiercią.

„Wiedza, którą miał Piotr Jaroszewicz była unikalna” – podkreśliła Kania. I dodała, że „był groźny dla wielu ludzi”, pisał pamiętnik, wydał książkę "Przerywam milczenie ... : 1939-1989", w której mówił m.in. o tzw. matrioszkach (ludziach podstawionych na miejsce kogoś, kto istniał naprawdę, kto miał swoją metrykę). Według Jaroszewicza, taką matrioszką był m.in. Bolesław Bierut.

W „książce „Cień tajnych służb” Doroty Kani, „losy ludzkie się splatają, te same postaci, ci sami ludzie, bardzo ważni świadkowie, którzy przeżyli, pojawiają się w innych sprawach, później giną w tajemniczych okolicznościach.” – stwierdziła autorka.

Dziennikarka odpowiadała także na pytania czytelników.



Relacja: Margotte

IMG_9546m

IMG_9578m

IMG_9457m

Książkę wydało wydawnictwo M.

Można ją także zakupić w księgarni Multibook