niedziela, 16 czerwca 2013

Konserwatyzm w poszukiwaniu tożsamości (E. Królikowska – Avis, dr G. Kostrzewa – Zorbas, prof. K. Szczerski)

IMG_8848m

„Rewolucja to niedozwolone zerwanie ciągłości historycznej. Naród jest dziełem wielu generacji i żadna z nich nie ma prawa podejmować decyzji w imieniu pozostałych” -  te słowa Edmunda Burke'a z jego dzieła "Rozważania o rewolucji we Francji" mogłyby być mottem dyskusji o obliczach współczesnego konserwatyzmu, która odbyła się w Klubie Ronina między  redaktor Elżbietą Królikowską – Avis, doktorem Grzegorzem Kostrzewą – Zorbasem oraz posłem PiS, profesorem Krzysztofem Szczerskim.

Elżbieta Królikowska – Avis dokonała prezentacji konserwatyzmu brytyjskiego, obserwowanego przez nią okiem  przybysza z zewnątrz od ponad 20 lat. W przeciwieństwie do sytuacji w Wielkiej Brytanii, w Polska mamy konserwatystów lub dziennikarzy o wrażliwości konserwatywnej, ale nie istnieje konserwatyzm jako system czy program polityczny.

Przedstawiając rozwój konserwatyzmu w warunkach brytyjskich, publicystka zwróciła uwagę na istotne różnice między konserwatywnym pojmowania świata, a podejściem typowym dla lewicy utopijnej. Dzieli te systemy niemal wszystko – od pojmowania jednostki, jej roli w strukturze społecznej czy roli państwa,  po ocenę funkcji religii w społeczeństwie. Ponadto konserwatystów można określić jako realistów, dla których  istotnym kryterium wartościowania świata jest prawda. W wypadku brytyjskim ogromne znaczenie ma fakt, że nigdy nie została tam naruszona ciągłość historyczna, a mądrość kolejnych pokoleń i przekazywanej tradycji jest kumulowana z pożytkiem dla organizmu społecznego.

Margaret Thatcher była ostatnim prawdziwym premierem konserwatywnym, który realizował politykę moralną, politykę wielkich celów. Przeprowadzone przez Żelazną Damę reformy, spowodowały znaczne zmiany struktury społecznej Wielkiej Brytanii (np. zanik klasy robotniczej) i kolejni politycy na stanowisku premiera musieli działać w całkiem już nowych, nie mających precedensu warunkach. Doszło do swoistego przepływu wartości z prawa na lewo i na odwrót. W konsekwencji David Cameron zaczął posługiwać się formułą nowoczesnego współczującego konserwatyzmu, gdzie można dostrzec pewne rozmycie stanowiska względem takich spraw jak rodzina, aborcja, eugenika, etc. Tradycyjne podejście do tych zagadnieniach dostrzegamy obecnie w partii UK Independence Party (UKIP) uosabianej przez Nigela Farrage'a, wobec czego torysi chcąc zachować swoją tożsamość ideową będą zapewne musieli powrócić do korzeni ideologii konserwatywnej.

IMG_8838m

Podsumowując Elżbieta  Królikowska-Avis stwierdziła, że tak zwany nowoczesny, współczujący konserwatyzm dopiero się formuje i trudno obecnie powiedzieć komu tak  naprawdę będzie współczuł.

Jako kolejny zabrał głos doktor Grzegorz Kostrzewa – Zorbas. Zaprezentował on rozumienie konserwatyzmu w wersji amerykańskiej. Odnosząc się do słów swojej poprzedniczki porównywał go z konserwatyzmem brytyjskim. Dokonując analizy porównawczej pragnął też pokazać jakie praktyczne wnioski z porównań mogą dla siebie wyciągnąć konserwatyści polscy. Jak stwierdził, konserwatyzm amerykański ma szczególne cechy, którymi różni się od tej ideologii w innych wydaniach.

Najważniejszy wydaje się fakt, że w konserwatyzmie amerykańskim nie mamy do czynienia z zastanym porządkiem, którego należałoby bronić. Paradoksalnie, fundament amerykańskiego konserwatyzmu stanowi rewolucja, która w rozumieniu brytyjskim jest uosobieniem wszelkiego zła. Konserwatyzm amerykański odrzucił stary kolonialny ład i stworzył nowy porządek – świadomie wybierając z cywilizacji zachodniej te elementy ideologiczne, które były uznane za potrzebne.

Z tego doświadczenia powinni korzystać polscy konserwatyści, którzy nie mogą się opierać na zastanej rzeczywistości rodem z tzw. Polski Ludowej. Choć istnieją specyficzni rzekomi konserwatyści chcący zakonserwować PRL, prawdziwi zwolennicy ideologii konserwatywnej powinni dążyć do stworzenia nowego ładu – umocowanego w wyznawanych ideach.

Inną specyficzną cechą konserwatyzmu w Ameryce jest znaczna różnorodność etniczna i religijna tego kraju. To sytuacja właściwie obca części krajów Europy Zachodniej a także Polsce, jednak dla Unii Europejskiej jako tworu politycznego może stanowić punkt odniesienia.

IMG_8864m

Doktor Kostrzewa – Zorbas zaprezentował też zasadnicze różnice między konserwatyzmem amerykańskim a jego polską wersją. Konserwatyści amerykańscy są, mówiąc potocznie, „anty-niszowi”, to znaczy odrzucają wycofanie się z życia publicznego, zepchnięcie do ideologicznego narożnika. Wręcz przeciwnie – mają stały udział w tworzeniu władzy na szczeblach od lokalnego przez stanowy do federalnego. To nie tylko różni ich od polskich konserwatystów, ale też od ludzi teoretycznie im bliskich – amerykańskich libertarian. Ci ostatni, choć zbliżeni w poglądach gospodarczych, odmawiają angażowania się w kwestiach etycznych i religijnych, co wyklucza ich z części dyskursu społecznego. Konserwatystów zaś cechuje  realizm i pragmatyzm, przejawiające się w gotowości do poświęcenia części  celów w zamian za możliwość realizacji pozostałych.

Nie jest to jednoznaczne z wyrzeczeniem się przekonań – amerykańscy konserwatyści oddzielają sferę ideologiczną od jej praktycznego zastosowania np. w programach wyborczych.

IMG_8882m

Nawiązując do słów swych przedmówców, profesor Krzysztof Szczerski rozważał jakie wyzwania stoją przed współczesnym polskim konserwatyzmem, oraz jakie warunki powinny zostać spełnione,  by miał on szanse stać się spójną doktryną.

Przede wszystkim należy zadać pytanie, jak możliwy jest konserwatyzm bez tzw. długiego trwania. Wedle prelegenta mamy obecnie w Polsce do czynienia zarówno z konserwatyzmem aspirującym (wyznawanym przez ludzi z awansu społecznego) oraz tzw. siedliskowym, który jest konsekwencją  zasiedzenia w pewnym środowisku. Niestety te dwie grupy społeczne zdają się ani nie przenikać, ani nie mieć właściwie punktów stycznych, zwłaszcza że konserwatyści aspirujący zdają się odcinać od swych korzeni. Ludzi o poglądach konserwatywnych łączą w szczególności idee, a nie zbliżone miejsce w stratyfikacji społecznej, co różni ich choćby od konserwatystów brytyjskich.

IMG_8893m

Kolejną ważną sprawą jest rozumienie przez konserwatystów pojęć narodu i państwa. Niestety, do tej pory są one w Polsce rozważane głównie abstrakcyjnie, w kategoriach idei, a realne byty wspólnotowe, które w świecie zachodnim stanowią częstokroć fundament konserwatyzmu, są u nas słabe. Idee nie są odnoszone do życia codziennego, nie są weryfikowane w żywej praktyce obywatelskiej.

Polski konserwatyzm musi też zmierzyć się z problemem, jakim może być posądzenie go o sprzyjanie postawom lojalistycznym. Trzeba zadać pytanie jaka postawa jest słuszna wobec zastanego porządku i czy uprawnione będzie postępowanie w duchu Konrada Wallenroda. To właśnie pytanie prowadzi do ostatniej kwestii, czyli stwierdzenia, że de facto konserwatyzm w Polsce powinien być obecnie rewolucyjny. Ponieważ Polska po 1989 nigdy nie była tworzona wedle modeli konserwatywnych, powinniśmy czerpać z doświadczenia amerykańskiego i tworzyć nowy porządek przez rewolucję. Wyzwaniem dla konserwatystów polskich powinno być stworzenie atrakcyjnego programu takiej konserwatywnej rewolucji.

Trzeba przy tym pamiętać, że przy tworzeniu tego programu nie można skupić się wyłącznie na doczesności, „ciepłej wodzie w kranie”, lecz  raczej przedstawić spójne propozycje ideowe. Same idee jednak nie wystarczą – do rozwoju konserwatyzmu nie do przecenienia jest rola mediów, które tłumaczą język ideologiczny na proste, zrozumiałe komunikaty a w konsekwencji kształtują określone postawy obywatelskie. To zaś powinno mieć praktyczne przełożenie na rozwój instytucji i organizacji o charakterze konserwatywnym – think tanków, placówek edukacyjnych, fundacji, etc. One bowiem oraz zaplecze materialne mogą stanowić o sukcesie (lub porażce) rewolucji konserwatywnej. Zachęcając zebranych do dyskusji, profesor Szczerski podkreślił konieczność działań długofalowych i pragmatycznych, „zdobywania kolejnych pól na szachownicy”.

Całość debaty  wraz z dyskusją na filmie.





IMG_8843m

P1420381m

IMG_8830m

IMG_8874m

IMG_8928m

IMG_8895m

IMG_8904m

Relacja: Emaus i Zorra (tekst), Margotte i Bernard (wideo i zdjęcia)