niedziela, 16 czerwca 2013

Angela Merkel na cenzurowanym - Przegląd Tygodnia w Klubie Ronina (13.05.2013)

Przegląd wydarzeń tygodnia w klubie Ronina upłynął pod znakiem Angeli Merkel i Jana Krzysztofa Bieleckiego walczącego „antysemityzmem” z posądzeniami o lobbing na rzecz rosyjskiego koncernu Acron.

trio



Spotkanie rozpoczął Rafał Ziemkiewicz od „dnia pieszego pasażera” rodem z Barei, po wyłączeniu środkowej części linii metra, jak zauważył Cezary Gmyz Warszawa ma dwie linie metra.


Pierwszym poważnym tematem była biografia Angeli Merkel i jej aktywny udział nie tylko w komunistycznych organizacjach NRD, czemu wcześniej zaprzeczała, ale również powiązania z agentami tajnych enerdowskich służb. Jak się okazuje Angela Merkel mijała się z prawdą, przedstawiając swoją enerdowską przeszłość jako zupełnie apolityczną. Rafał Ziemkiewicz: Jarosław Kaczyński miał jednak niezłe informacje na temat przeszłości pani Angeli Merkel. [...] Wypadałoby ze strony wielu osób w Polsce powiedzieć, już nie mówię przepraszam, ale przynajmniej taki mały upsss... [...] Przejrzałem prawie wszystkie gazety, spodziewałem się że to będzie temat dnia. Okazuje się, że poza mediami opozycyjnymi nikt w ogóle nie dowiedział się o tej książce.”

Stanisław Janecki zacytował owo „straszne” zdanie Jarosława Kaczyńskiego o niemieckiej kanclerz zamieszczone w książce „Polska naszych marzeń” Jarosława Kaczyńskiego: Nie sądzę, żeby kanclerstwo Angeli Merkel było wynikiem czystego zbiegu okoliczności, nie będę jednak tego przeświadczenia rozwijał, zostawiam to politykom i historykom.

„Mnie najbardziej brakuje stanowiska pięciu panów” - kontynuował Janecki. „Kiedy ta sprawa wybuchła latem 2011 roku, byli ministrowie spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski, Włodzimierz Cimoszewicz, Andrzej Olechowski, Adam Rotfeld i Dariusz Rosati wydali wiernopoddańczy „adres” do Angeli Merkel, w którym stwierdzili, że przepraszają ją strasznie za błędy i wypaczenia Jarosława Kaczyńskiego i rewizjonistów polskich. Może by teraz ci panowie zechcieli odszczekać tę sprawę? [...] Jakoś odwagi cywilnej po stronie tej wspaniałej piątki nie widać. [...] Dwaj najwięksi promotorzy pani Angeli Merkel, czyli Lothar de Maizière, ostatni enerdowski premier i Wolfgang Schnur przewodniczący partii „Demokratyczny Przełom”, którzy wylansowali panią Angelę (wzięli ją znikąd) tylko przez przypadek okazali się wieloletnimi agentami Stasi...

Cezary Gmyz: „Ten nasz zachwyt nad niemiecką lustracją i działalnością urzędu Gaucka wydaje się być zachwytem przesadzonym, w gruncie rzeczy obecny prezydent Niemiec hamował tak naprawdę lustrację.”

Publicyści zastanawiali się na ile były to wydarzenia zaplanowane przez służby obu państw niemieckich. Stanisław Janecki zwrócił uwagę na ciekawą sytuację: „Największy szpieg Stasi w Trójmieście Detlef Ruser, pseudonim Henryk, który inwigilował Solidarność od Borusewicza przez Gwiazdów, wszystkich którzy byli ważni w podziemiu trójmiejskim, mieszka w dalszym ciągu w Gdańsku, jest ożeniony z Polką. Ten „straszny szpieg Stasi” bierze znakomitą emeryturę zjednoczonych, demokratycznych Niemiec...”

Kolejnym tematem była publikacja poniedziałkowego tygodnika „Sieci” na temat Jana Krzysztofa Bieleckiego i raportu Bondaryka.

Stanisław Janecki opowiedział o dziwnych grach wokół tego artykułu – gdy na portalu wPolityce ukazała się zapowiedź artykułu, ABW wydała komunikat, że nie ma czegoś takiego jak raport Bondaryka. „Jeszcze ciekawsze jest to co nastąpiło dzisiaj, po publikacji tego artykułu. Z własnym stanowiskiem występuje Jan Krzysztof Bielecki i mówi tak: wszystko to jest nieprawda, a zostało podjęte tylko dlatego, że potem „W Sieci” wywołało wściekły antysemicki atak na niego. Zdumienie moje nie miało granic. To znaczy, że lobbing dla Acronu nie jest ważny, i że zapowiedź tego tekstu była przyczyną rzekomo jakichś antysemickich napaści na Jana Krzysztofa Bieleckiego.”

Próbowano też odpowiedzieć na pytanie, do czego służy Jan Krzysztof Bielecki. Czy jest tylko dojściem do premiera? A może Rada Gospodarcza służy jako sposób wejścia na teren kancelarii bez odnotowania tego faktu w książce wejść? - pytali publicyści. Przypomnieli też o roli Aleksandra Kwaśniewskiego w lobbingu za rosyjskim biznesem, również za Acronem, ale też o niechlubnej roli Wiesława Walendziaka. „Mamy do czynienia z wielką kampanią, [...] czy państwo polskie ma się otworzyć na rosyjski kapitał w ten sposób, że strategiczne sektory zostaną po cichu wystawione na rosyjskie przejęcie.” -pytał retorycznie redaktor Janecki.

Odnosząc się do przedłużającej się budowy drugiej linii metra, Stanisław Janecki powiedział: „Okazało się, że druga linia metra nie będzie na czas. Ukazał się bardzo ciekawy komunikat Ratusza i Hanny Gronkiewicz Waltz w którym Ratusz powiada, że po wielkich bojach udało się wynegocjować, że [wykonawca] odda tę drugą linię metra za rok. Jaki jest komunikat? Z kim się tak negocjuje? Tu jest płatnik i inwestor, tam jest wykonawca. Negocjuje się tak wyłącznie z tym, kto dał ogromną łapówkę i ma tych ludzi w ręku. [...] Jeśli pojawia się taki komunikat Ratusza, to jest dla mnie ewidentne przyznanie się do korupcji!

O szarży mecenasa Giertycha, absurdalnym polskim prawie dotyczącym pomówień, zniesławień, dóbr osobistych, sprostowań, oświadczeń i przeprosin, również o Warszawie, tunelu wzdłuż Wisły, czyli podziemnym parkingu dla U-Botów – na filmie.






IMG_8794m

P1420354m

P1420357m

P1420359m

IMG_8787m

P1420348m

IMG_8755m

IMG_8763m

IMG_8759m

IMG_8751m

IMG_8746m

Relacja: Bernard i Margotte

Więcej zdjęć:
http://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157633473976321/