Przegląd tygodnia w Klubie Ronina tym razem w klasycznym składzie - prowadzący Rafał Ziemkiewicz w towarzystwie Stanisława Janeckiego i Łukasza Warzechy. A rozmawiano o ruchach CBA, NIK, aferze korupcyjnej w Platformie Obywatelskiej, śmierci Tadeusza Mazowieckiego i nadchodzących obchodach 11 listopada. A również o „ocieplaniu wizerunku” Przemysława Wiplera i Donalda Tuska.
Rafał Ziemkiewicz rozpoczął od cytatu z ministra Bartłomieja Sienkiewicza, który ubolewa nad „ciągłym nagrywaniem wszystkich przez wszystkich”, czyli kapitan Schetino wprowadza Platformę na skały. Jak dopowiada Stanisław Janecki, krążą już kwity na Grzegorza Schetynę, które mają być opublikowane za tydzień, a z których ma wynikać, że Schetyna szczególnie dobrze ma sobie radzić w wykorzystywaniu środków unijnych na rolnictwo, podobno nawet lepiej niż Paweł Piskorski. Choć jak zauważył Ziemkiewicz, „Pawła Piskorskiego przebił prezydent Gdańska, pan Adamowicz, który w ciągu ostatnich lat rok w rok dostawał sute darowizny od teściów i rodziców.”
Stanisław Janecki: „Czego dowiedzieliśmy się na posiedzeniu siedmiogodzinnym zarządu Platformy Obywatelskiej? Że to nie jest problem partii rządzącej, że to jest problem partii Grzegorza Schetyny i trzeba w związku z tym partię Grzegorza Schetyny przetrzepać odpowiednio z samym jej liderem.”
A nawiązując do prezydenta Adamowicza, red. Janecki powołując się na rozmowę z szefem brytyjskiego wywiadu kryminalnego, którą kiedyś odbył, stwierdził, „że jest to jedna z najczęściej stosowanych metod prania pieniędzy, tzn. że ktoś dostaje darowiznę od krewnych, albo przez jakiś łańcuszek, i wówczas nie sprawdza się aż tak mocno pochodzenia tych pieniędzy. [...] Wyobraźmy sobie, że biorę w ciągu kilku lat milion zł łapówki i piorę ją przez darowizny, nie ma lepszego sposobu.”
Rafał Ziemkiewicz: „Wydaje mi się, że tego już chyba nie da się rozmyć. Może i żona posła Hofmana pracowała w KGHM, a wcześniej ludzie związani z SLD i z AWS-em, natomiast nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek tworzył specjalnie dodatkowe lewe miejsca pracy w KGHM-ie z pieniędzy publicznych [...] i nie przypominam sobie, żeby rozdawanie takich stanowisk było kiedykolwiek przedmiotem targu wewnątrzpartyjnego. Coś tutaj się stało.”
Rafał Ziemkiewicz postawił pytanie, czy mimo to myślenie o rozpadzie PO nie jest tylko myśleniem życzeniowym.
Łukasz Warzecha: „Wszystko zależy od okoliczności. [...] Nie lekceważyłbym tego, to nie jest normalne, że „wszyscy tak robią”, żeby swoich kumpli i zaufanych towarzyszy partyjnych poobsadzać.” Warzecha parafrazując wypowiedź Adama Hofmana o pracy jego żony, stawia pytanie, czy po zmianie władzy takie pokusy wrócą? I co trzeba zrobić, żeby nie wróciły.
Ziemkiewicz z kolei wziął w obronę partię opozycyjną, wskazując, że rząd Jarosława Kaczyńskiego rozpadł się właśnie dlatego, że Kaczyński postanowił z korupcją walczyć również na swoim pokładzie.
A podsumowując aferę Platformy Rafał Ziemkiewicz powiedział: „Jeszcze nigdy na żadną aferę nie zareagowano w Polsce tak bezczelnie [...] Mamy testowanie wariantu z naszego ulubionego filmu: „Nie mamy waszego płaszcza i co nam zrobicie.”
Stanisław Janecki: „Skoro 26-tego udało się „załatwić” Schetynę, to nie trzeba było wywlekać innych rzeczy.” (Oprócz Dolnego Śląska, było Mazowsze z Halickim i Wielkopolska z Grupińskim). „Nie tylko w tych trzech regionach były te numery, one były także na Podlasiu, w Lublinie, w lubuskiem, w Szczecinie - co pozwala sądzić, że one były wszędzie. [...] Donald Tusk bardzo się myli, że to przede wszystkim osłabiło Grzegorza Schetynę, to przede wszystkim osłabiło samego Tuska. [...] W partii wszyscy się boją, że już nie ma żadnego bufora. Schetyna był ostatnim buforem, który tłumił tyrańskie skłonności Tuska. [...] Będzie kontrakcja - to przymierze, które od dawna istnieje między Schetyną a Komorowskim będzie w pewnym momencie rzucone, objawi się jako alternatywa dla Donalda Tuska.”
Rafał Ziemkiewicz, porównując motywacje i sposób działania Schetyny i Gowina, powiedział: „Schetyna jest mocno przereklamowany, nigdy tak naprawdę Donaldowi Tuskowi nie zagrażał. Wyrósł jako taki wewnątrzpartyjny zbir, który wykonywał czarną, mokrą robotę za Tuska. To jego rękami Tusk wykańczał Gilowską, Olechowskiego, Płażyńskiego, Rokitę, Piskorskiego, wszystkich których chciał wykończyć. Gdy Schetyna znalazł się w niełasce, to wydawał nieustające skamlenie: Donaldzie jak to było dobrze, gdy tworzyliśmy wspaniały tandem.”
Zdaniem Janeckiego małostkową (acz spiskową) przyczyną konfliktu Schetyny z Tuskiem ma być pewien zajazd pod Jelenią Górą, w którym Schetyna ze swoimi stronnikami mieli dać nagrać w przypływie szczerości spowodowanej nadmiarem napojów filipińskich swoje niezbyt pochlebne opinie o Donaldzie Tusku...
Przechodząc do śmierci i pogrzebu Tadeusza Mazowieckiego, Rafał Ziemkiewicz uchylił się od całościowej dyskusji o postawie życiowej byłego premiera: „Miałem taki pomysł, żebyśmy nie podsumowywali dzisiaj życiorysu i dokonań śp. Tadeusza Mazowieckiego, ponieważ może jest to zbyt świeże. Ograniczę się do stwierdzenia, że cokolwiek sądzić o błędach młodości i o roli, jaką odegrał politycznie w III Rzeczpospolitej, to by człowiekiem, który nigdy nikogo nie nazwał bydłem, nie sikał na znicze, nie pochwalał takich zachowań, w związku z czym być może był to jeden z ostatnich pogrzebów, przy których człowiek miał ochotę zdjąć czapkę z głowy i uszanować zmarłego przy wszystkich rozmaitych politycznych zastrzeżeniach, jakie do niego mógł mieć.”
Łukasz Warzecha przewidując przyszłe spory i targi: „To że Tadeusz Mazowiecki miał pogrzeb państwowy to była kwestia decyzji, to nie była kwestia normy, która jest zawarta w jakimkolwiek prawie, rozporządzeniu czy ustawie.”
Rafał Ziemkiewicz o nadchodzących obchodach 11 listopada: „Jak wiemy zamieszki wybuchają wtedy kiedy chce policja.” A Stanisław Janecki podtrzymując tę opinię: „Jest zapotrzebowanie na prowokację, jak nigdy. A skoro jest popyt, to zostanie on jakąś podażą zaspokojony.”
O tym, czy ktoś przydusi Donalda poduszką, o Adamowiczu i metodzie na wnuczka, wieżowcu na Starym Mieście, kratownicach z przemycanej chińskiej stali i nagle uaktywnionym NIK-u i CBA. O tym kto kroczył za trumną Tadeusza Mazowieckiego, o akcji społecznej marszałek Kopacz wysyłania kartek pocztowych z okazji 11 listopada, o Jakubie Wojewódzkim, który zmienia zeznania niekoniecznie pod wpływem brunatnej substancji. Ale też o napaści w Poznaniu na szefa jednego ze stowarzyszeń patriotycznych, który został obrzucony w pubie kostkami brukowymi przez zamaskowanych anarchistów. Padło też kilka słów o Przemysławie Wiplerze, który „ocieplił sobie niewątpliwie wizerunek”. I o „dość ciekawym i rozpaczliwym zabiegu pijarowskim” z książką Małgorzaty Tusk. W filmie poniżej.
Relacja: Bernard i Margotte
Więcej zdjęć:
http://www.flickr.com/photos/55306383@N03/sets/72157637317349534/
Opublikowano:
Blogpress, wt., 05/11/2013 - 10:41
