W rocznicę napaści sowieckiej na Polskę odbyła się demonstracja przed ambasadą rosyjską w Warszawie. Uczestnicy manifestacji przypomnieli o sowieckiej agresji w 1939 roku i następującym po tym ludobójstwie na polskich oficerach w Katyniu. Zaprotestowano też przeciw reżimowi Władimira Putina, który obecnie zbiera krwawe żniwo, czego przejawami była agresja na Gruzję i morderstwa niepokornych dziennikarzy.
W rocznicę napaści sowieckiej na Polskę odbyła się demonstracja przed ambasadą rosyjską w Warszawie. Uczestnicy manifestacji przypomnieli o sowieckiej agresji w 1939 roku i następującym po tym ludobójstwie na polskich oficerach w Katyniu. Zaprotestowano też przeciw reżimowi Władimira Putina, który obecnie zbiera krwawe żniwo, czego przejawami była agresja na Gruzję i morderstwa niepokornych dziennikarzy.
Spod ambasady manifestanci przeszli pod Belweder, kancelarię premiera i siedzibę MSZ, gdzie protestowano głównie przeciw serwilistycznej polityce rządu i prezydenta odnośnie śledztwa w sprawie katastrofy w Smoleńsku.
Następnie kilka tysięcy osób przeszło Alejami Ujazdowskimi, Nowym Światem i Krakowskim Przedmieście przed Pałac Prezydencki, gdzie odbył się happening "Bolszewicy za Platformą". Przebrani w bolszewickie mundury happenerzy podziękowali władzom stolicy i prezydentowi Komorowskiemu za to, że czują się jak u siebie w domu. Końcowym akcentem była warta honorowa "bolszewików" przed Pałacem Prezydenckim.
Pikieta przed rosyjską ambasadą rozpoczęła się o 19
Najwięcej transparentów nawiązywało do skandalicznie prowadzonego śledztwa w sprawie katastrofy w Smoleńsku
Przed ambasadą głos zabrali Andrzej Melak i Anita Czerwińska (organizatorka manifestacji)
Przystanek przed Kancelarią Premiera, tu głos zabierałą m. in. Jadwiga Chmielowska
Manifestanci dochodzą Al. Szucha pod siedzibę ministra Radka Sikorskiego
Mówiono m.in. o tym, że polityki zagranicznej wobec Rosji nie można prowadzić na kolanach
Na demonstracji byli Gruzini - zebrali wielkie brawa od reszty demonstrantów
Jedna z Gruzinek wspomniała niezłomną postawę Lecha Kaczyńskiego w stosunku do Rosji i mówiła o solidarności Gruzinów z Polakami
Kilka tysięcy osób idzie do centrum miasta
Cały czas manifestanci byli monitorowani przez służby specjalne
Podczas przemarszu skandowano m.in. "Rząd pod sąd!" i "9 października wyrzuć platformę do śmietnika"
Uczestnicy pochodu na Krakowskim Przedmieściu..
.. i przed Pałacem Prezydenckim.
Tu głos zabrali "bolszewicy", krzycząc co chwila "Urrrra!"
Na koniec wystawili przed pałacem kilkuminutową wartę
"Bolszewicy za platformą"
Grupa modlących się już wcześniej osób została przed pałacem
Relacja: Margotte, Bernard, Czarek