wtorek, 27 grudnia 2011

Stankiewicz: To jest niebywała krzywda wyrządzona Polsce

"To jest niebywała krzywda wyrządzona Polsce przez premiera, który nie wiem, czyje interesy reprezentował, bo na pewno nie Polaków i prędzej czy później premier stanie przed sądem" - mówiła Ewa Stankiewicz po tym, jak warszawski Sąd Okręgowy odmówił wszczęcia postępowania przeciwko Donaldowi Tuskowi.

po rozprawie

po rozprawie

Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił 19 grudnia zażalenie Solidarnych 2010 na decyzję prokuratury odmowy wszczęcia śledztwa w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez Donalda Tuska, o co wnioskowało stowarzyszenie. Chodzi o uzgodnione z Rosją przez rząd Donalda Tuska, a niekorzystne zdaniem Solidarnych 2010, uwarunkowania prawne dotyczące badania przyczyn katastrofy 10 kwietnia 2010 w Smoleńsku.

Ewa Stankiewicz powiedziała po rozprawie m.in.:
"To na pewno nie jest koniec sprawy. W historii Polski było wiele wyroków sądowych, do których później wracano. Sędzia Grzegorz Miśkiewicz niemal przepisał prokuratora umarzającego śledztwo i tak jak ten prokurator również sędzia nie odniósł się do najważniejszych zarzutów, do najważniejszych argumentów podejmowanych w zażaleniu na umorzenia śledztwa.

My oczywiście nie poddamy się. Naszym zdaniem premier zadziałał w bardzo dużej mierze na szkodę Polski, uniemożliwił wpływ i kontrolę nad śledztwem smoleńskim, właśnie decyzją, zgodą na Konwencję Chicagowską. Zrobił bardzo wiele szkód. Straciliśmy kontrolę nad śledztwem, straciliśmy dostęp do kluczowych dowodów, straciliśmy wpływ ma postanowienia końcowe, straciliśmy możliwość odwołania się od tych postanowień - właśnie wszystko to z powodu decyzji premiera, który zgodził się, wbrew prawu, na Konwencję Chicagowską.

To jest niebywała krzywda wyrządzona Polsce przez premiera, który nie wiem, czyje interesy reprezentował, bo na pewno nie Polaków i prędzej czy później premier stanie przed sądem".



W pierwszym materiale wideo komentarz Ewy Stankiewicz i prawnika stowarzyszenia, w drugim początek rozprawy oraz odczytywanie wyroku i jego uzasadnienia przez sędziego.









Relacja: Czarek na podstawie materiału wideo Grzegorza Kuta