poniedziałek, 26 grudnia 2011
Małgorzata Gosiewska pod namiotem Solidarnych 2010
O Lechu Kaczyńskim, kapitanie Protasiuku, Gruzji, kibicach i powstańcach Warszawy pod namiotem Solidarnych 2010 opowiadała Małgorzata Gosiewska.
O Lechu Kaczyńskim, kapitanie Protasiuku, Gruzji, kibicach i powstańcach Warszawy pod namiotem Solidarnych 2010 opowiadała Małgorzata Gosiewska.
Małgorzata Gosiewska była wieloletnią współpracowniczką śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Działaczka społeczna, samorządowa i polityczna, zaczynała w NZS, była członkiem Porozumienia Centrum, następnie Prawa i Sprawiedliwości, była posłanką PiS w latach 2005-2007, obecnie jest radną tej partii, kandyduje z trzeciego miejsca z warszawskiej listy tej partii. Przyjaciółka Gruzji.
Małgorzata Gosiewska blisko współpracowała nie tylko ze śp. prezydentem Lechem Kaczyńskim, ale znała się i przyjaźniła z wieloma innymi osobami które zginęły pod Smoleńskiem, m.in. Pawłem Wypychem, Barbarą Mamińską, Władysławem Stasiakiem, Aleksandrem Szczygło, parlamentarzystami. „Dlatego to miejsce wywołuje ból i ciężko tu przychodzić...”
Małgorzata Gosiewska wspominała prezydenta Lecha Kaczyńskiego i współpracę nim, która rozpoczęła się w 1990 roku w Komisji Krajowej Solidarności. W kampanii samorządowej w 2002 roku jako pełnomocnik komitetu wyborczego PiS zgłaszała kandydaturę Lecha Kaczyńskiego na prezydenta stolicy, z którym po wygranych wyborach współpracowała w warszawskim ratuszu, a po 2007 roku również w Kancelarii Prezydenta.
Po najeździe Rosji na Gruzję Małgorzata Gosiewska zajęła się przygotowaniem pomocy humanitarnej dla Gruzji. Było to goszczenie i opieka nad gruzińskimi dziećmi, które przyjechały do Polski z ogarniętej wojną ojczyzny. Organizowała też pomoc humanitarną w postaci transportów z darami. Od tego czasu Małgorzata Gosiewska często gości w Gruzji i jest z tym krajem blisko związana, a Gruzji poświęciła wiele ciepłych słów w czasie spotkania pod namiotem. Była też mowa o wojnie w Gruzji i pomocy jakiej udzielił Gruzji Lech Kaczyński i o sympatii Gruzinów dla Polaków.
Małgorzata Gosiewska 14 września w rocznicę śmierci łączniczki batalionu parasol, planuje zorganizować uroczystość jej upamiętnienia na Powązkach. Ta łączniczka była córką gruzińskiego żołnierza, który po zajęciu Gruzji przez Rosję po I wojnie światowej osiadł w Polsce i w stopniu kapitana służył w polskim wojsku, a śmierć poniósł w Katyniu.
Mało kto pamięta, że w Polsce, na zaproszenie Lecha Kaczyńskiego gościły również dzieci palestyńskie z odciętej od świata i normalności, pogrążonej w wojnie Strefy Gazy. Również tą akcją zajmowała się Małgorzata Gosiewska.
O tragedii smoleńskiej: „Najwyżej będę nazywana oszołomem, ale ja nie wierzę w przypadkowość tego co się stało w Smoleńsku”.
Mówiono również o pomocy dla Haiti, kapitanie Protasiuku, o Piotrze Staruchowiczu i kibicach. Wśród pytań z publiczności padały te o najbliższe wybory i dobór członków komisji wyborczych i mężów zaufania.
Relacja: Margotte, Bernard