wtorek, 27 grudnia 2011

"To jest manifestacja naszego przywiązania do polskiej tożsamości" - 19 miesięcy po katastrofie smoleńskiej

"Musimy ten marsz, który tutaj się odbywa, uczynić marszem ogólnopolskim" powiedział Jarosław Kaczyński pod Pałacem Prezydenckim. Wcześniej, jak co miesiąc, w archikatedrze warszawskiej została odprawiona msza w intencji śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz wszystkich ofiar katastrofy w Smoleńsku.


Homilię wygłosił ks. kanonik Bogdan Bartołd, proboszcz archikatedry.



Migawki z katedry św. Jana Chrzciciela


Pod koniec o. Waldemar Gonczaruk z Radio Maryja odczytał list skierowany do Ojca Świętego Benedykta XVI, podpisany przez panią Jadwigę Gosiewską w imieniu rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej zrzeszonych w "Stowarzyszeniu Rodzin Katyń 2010". Dwie godziny przed mszą przyleciał z Włoch samolot, którym wrócili do Polski członkowie rodzin obecni na audiencji u Ojca Świętego, któremu prócz tego listu przekazały to co dla nich najcenniejsze – urnę z ziemią z miejsca katastrofy oraz biało-czerwone fragmenty samolotu Tu-154M.
Treść listu:
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=1140085




DSC01742







DSC01759





DSC01745

DSC01796

DSC01838

DSC01885

DSC01891

DSC01826

DSC01807

DSC01872


Na zakończenie mszy odśpiewano „Boże coś Polskę”.
Potem wyruszył Marsz Pamięci, czoło marszu stanowił duży biały transparent z napisem: „Smoleńsk pamiętamy”. Ale transparentów było więcej, min.: „Grupy Oporu. Solidarni”, „Boże mój, a gdzie jest moja duma”.

Uczestnicy – a było ich kilka tysięcy, modląc się oddali hołd krzyżowi smoleńskiemu, który znajduje się w kościele św. Anny.
Pod Pałacem Prezydenckim zostały złożone znicze i kwiaty, po czym odśpiewano hymn narodowy.
Do zebranych przemówił Jarosław Kaczyński.


"Zbieramy się tutaj jak co miesiąc, zbieramy się na największej w Polsce regularnej manifestacji patriotycznej. Tak, to jest manifestacja naszego przywiązania do polskiej tożsamości, do kościoła. To jest manifestacja naszego sprzeciwu wobec tego wszystkiego, co dziś jest tak niebezpieczne dla naszej narodowej wspólnoty, co nam zagraża. A zagrożeń jest wiele. Dziś na mszy słyszeliśmy słowa Jana Pawła II i prymasa Tysiąclecia, słowa ciągle aktualne. Słowa, które odnoszą się do naszego prawa do trwania przy kościele, trwania przy polskiej przeszło już tysiącletniej tradycji. Ale dziś zagrożeń jest jeszcze więcej. Zagrożona jest polska demokracja, zagrożona jest polska praworządność, zagrożona jest polska suwerenność, zagrożone są najbardziej elementarne interesy gospodarcze naszego narodu, naszego społeczeństwa, Polaków. I musimy umieć uczynić wszystko, wszystko co można, a powiem więcej, uczynić nawet to, co wydaje się niemożliwe, by te zagrożenia powstrzymać. Bo przyszłe pokolenia nie wybaczą nam, i my sobie nie wybaczymy tego, żeśmy czegoś zaniechali.

Musimy ten marsz, który tutaj się odbywa, uczynić marszem ogólnopolskim. Uczynić czymś co jest tylko takim co miesiąc wiązanym węzłem sznura działalności trwałej, ciągle prowadzonej, całej sieci różnego rodzaju powiązań, różnego rodzaju inicjatyw, które będą tworzyły, już w jakiejś mierze tworzą, ale będą tworzyły coraz silniejszą podstawę dla tego, co ciągle przed nami, w co ciągle wierzymy i musimy wierzyć, i co przyjdzie - naszego zwycięstwa, zwycięstwa, które zmieni nasz kraj, które zmieni Polskę.

Powtarzam, to jest zadanie tych, którzy na co dzień zajmują się życiem publicznym, ale to jest zadanie także milionów polskich patriotów. To jest zadanie tych wszystkich, którzy się nie zgadzają na to co dziś dzieje się w naszym kraju. Którzy, pozwolą Państwo, że przywołam tylko jeden przykład, ale bardzo jak sądzę istotny i instruktywny, nie zgadzają się na to, żeby to co jest albo czego nie ma w Warszawie - chodzi w tym wypadku o pomnik - zależało nie od naszych władz, tylko od władz w Moskwie, czy od pewnej ambasady. Otóż tak już kiedyś w Polsce było. Starsi z nas przeżyli w tym systemie wiele lat. Ale to nie może wrócić, a to już wróciło. I na to się nie zgadzamy. I żeby nie zgodzić się w sposób skuteczny, musimy zmienić Polskę, musimy zwyciężyć. I zwyciężymy".
Zebrani pod Pałacem odpowiedzieli: Zwyciężymy!

Następnie przemówił Andrzej Melak, brat śp. Stefana Melaka oraz organizatorka marszu Anita Czerwińska, szefowa warszawskiego klubu Gazety Polskiej. Zaapelowała do zebranych o udział w jutrzejszym Marszu Niepodległości.
Na zakończenie ks. Stanisław Małkowski wezwał wszystkich do udziału w Krucjacie Różańcowej za Ojczyznę.



Marsz Pamięci




DSC01901








DSC01911

DSC01919

DSC01929

DSC01931

DSC01933

DSC01910

DSC01928




Relacja: Margotte i Bernard