wtorek, 27 grudnia 2011

Wojciech Wencel laureatem Literackiej Nagrody im. Józefa Mackiewicza

„Jest cały z Adama Mickiewicza i naszej wielkiej romantycznej poezji” – powiedział Rafał Ziemkiewicz w czasie wygłaszania laudacji Wojciecha Wencla - tegorocznego laureata Literackiej Nagrody im. Józefa Mackiewicza. „Świadomość, że te wiersze dobrze służą narodowej wspólnocie to dla mnie wielki honor" - mówił laureat.


W Dniu Święta Niepodległości w Domu Literatury na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie odbyło się uroczyste wręczenie Literackiej Nagrody im. Józefa Mackiewicza. W kapitule tej nagrody przyznawanej od 2002 roku zasiadają: prof. Jacek Trznadel, dr Tomasz Burek, prof. Jacek Bartyzel, Rafał Ziemkiewicz, prof. Maciej Urbanowski, Zbigniew Zarywski, Jan Michał Małek, Stanisław Michalkiewicz, Marek Nowakowski (przewodniczący).




Spośród dziewięciu nominowanych do nagrody w tym roku wyróżniono Szczepana Twardocha za powieść „Wieczny Grunwald” i Janusza Węgiełka za powieść „Wiślany szlak”. Laudacje wygłosili: prof. Maciej Urbanowski i dr Tomasz Burek.


Szczepan Twardoch


Janusz Węgiełek

Laureatem Literackiej Nagrody im. Józefa Mackiewicza za rok 2010 został Wojciech Wencel, autor tomika wierszy „De profundis”.

Wojciech Wencel jest cały z Adama Mickiewicza i naszej wielkiej romantycznej poezji” – powiedział Rafał Ziemkiewicz tuż przed wręczeniem nagrody laureatowi. – "Ale wszyscy jesteśmy właśnie tacy, trochę z Mickiewicza i trochę z Prusa. Trochę z Piłsudskiego i z powstań i trochę z Dmowskiego i jego trzeźwych uwag do bólu aż cynicznych o koniecznościach geopolitycznych i o tym, że Polacy winni więcej myśleć mniej sercem się kierować. A ten tom poezji jest wspaniałą klamrą spinającą te dwa światy”.

„Doczekaliśmy się tomu, który mimo że jest tomem poezji, mimo że wynika z całej naszej tragedii romantycznej i nie tylko romantycznej, jest jednocześnie tomem niezwykle na wskroś politycznym w swojej najgłębszej warstwie. Mimo że jest to poezja, jest to poezja obywatelska, patriotyczna. Jest to poezja tłumacząca polskość. I tłumacząca te dwa światy, które wciąż nie mogą się między sobą dogadać, choć też nie mogą bez siebie istnieć".



„To zaledwie 30 małych karteczek wypełnionych krótkimi strofami. Ale to lektura z którą można obcować przez długie miesiące, smakując, podążając za poetą, znajdując nawiązania. Bo jest w tych wierszach dyskusja z ogromną polską tradycją, jest w tym zapis ogromnych emocji. (..) Ten tom wierszy powstał z tragedii smoleńskiej, z połączenia tragedii smoleńskiej z innymi tragediami. Powstał ze spojrzenia na tę katastrofę i na tragedię żołnierzy wyklętych, na tragedię powstańców i na tragedię pokoleń Polaków, których już nie ma, ale wciąż żyją w nas dzięki swojej śmierci. (..) Sens polskości jest w śmierci tych, którzy za Polskę umierali, bo z niej wynika życie”.



Wojciech Wencel po otrzymaniu nagrody powiedział:

Świadomość, że te wiersze dobrze służą narodowej wspólnocie to dla mnie wielki honor. (..) Cytat umieszczony na medalu: „Jedynie prawda jest ciekawa” to także moje pisarskie i życiowe motto. (..) Wszyscy dzisiaj znajdujemy się w podobnej sytuacji [w jakiej był Józef Mackiewicz, który wziął na siebie ciężar powiadomienia świata o zbrodni katyńskiej], nie tylko w odniesieniu do katastrofy smoleńskiej, która jest jednym z najtragiczniejszych i zarazem najbardziej zaciemnionych wydarzeń w dziejach Polski. W czasach, gdy większość Polaków pragnie uciec od wspólnotowego etosu, musimy być świadkami polskiej historii, zwłaszcza jej najboleśniejszych epizodów, które nie mieszczą się w dziecinnej życzeniowej wizji projektantów nowej Europy. Pisząc utwory, które później złożyły się w „De profundis”, głęboko odczuwałem ciągłość pokoleń. Jak napisałem w jednym z wierszy, patrzyły na mnie jak w lustro wierne oczy poległych”.

Skrót uroczystości:


Całość:






















Relacja: Margotte.