11 listopada po państwowych uroczystościach przed Grobem Nieznanego Żołnierza ruszyła wzdłuż Traktu Królewskiego defilada grup rekonstrukcyjnych. Jednakże już po kilkuset metrach żołnierze napoleońscy, którzy szli na czele defilady, zostali zaatakowani przez bojówki niemieckiej Antify.
W efekcie oficjalna defilada w Narodowe Święto Niepodległości musiała zboczyć z planowanej trasy i pójść ulicami, wzdłuż których nikt nie oczekiwał rekonstruktorów.
Na szczęście na początkowym odcinku widzów było sporo. Chyba nikomu ze zgromadzonych nawet nie przyszło do głowy, że kilkaset metrów dalej niemieccy lewacy będą pluć na polski mundur.. Poniżej wideo i kilka kadrów z defilady oraz przygotowań do niej.
Relacja: Czarek