
Na ten chaos informacyjny przed tak ważnym wydarzeniem w polskiej dyplomacji wskazał Ryszard Czarnecki, poseł PiS, który spotkał się z mieszkańcami warszawskiego Ursynowa. Tematem spotkania, którego gospodarzem był poseł Artur Górski, była polityka zagraniczna.
Upływająca kadencja rządu Donalda Tuska zapisze się w tym obszarze wyjątkowo niechlubnie m.in. za sprawą przyjęcia pakietu klimatycznego, który będzie wielkim obciążeniem finansowym dla Polski, dysponującej energetyką opartą na węglu. Czarnecki mówił o tym, że rząd POPSL nie wykorzystał szansy jaką daje prezydencja do wprowadzenia na agendę unijną ważnych dla naszego kraju kwestii, jak np. wyrównania dopłat dla rolników czy strategii związanej z Morzem Bałtyckim.
Brak realnych działań ze strony rządu PO prowadzi też do zbliżenia największych krajów UE, jak Niemcy, Francja, Włochy, z Rosją. Przy uprawianej przez te kraje realnej polityce unii dwóch prędkości oraz graniu Kremla na stosunki bilateralne Polska pozycja uległa znacznemu osłabieniu.
Czarnecki zwrócił uwagę, że zamiast polityki przynoszącej realne korzyści, mamy tylko poklepywanie się po plecach z zagranicznymi politykami, chęć przypodobania się zachodnim mediom i propagandę rządu wobec własnych obywateli. Poseł PiS mówił też m.in. o tym, co wynika z przyjęcia Traktatu Lizbońskiego - "zamiast wzmocnić Unię, wygenerował spory kompetencyjne" w tym także zmniejszył rolę kraju, który sprawuje prezydencję.
Ryszard Czarnecki utrzymuje kontakty z wieloma politykami z innych krajów, więc podczas spotkania opowiadał też o kulisach spotkań dyplomatycznych z udziałem Donalda Tuska, a o czym z mainstreamowych mediów się nie dowiemy.
Spotkanie z Ryszardem Czarneckim odbyło się 17 maja.
Relacja: Bernard i CC