
O kuriozalnym wyroku sądowym i jeszcze bardziej kuriozalnym jego uzasadnieniu w procesie będącym skutkiem opublikowania felietonu „Nie polezie orzeł w GWna”. O ograniczaniu wolności słowa w Polsce, o podobieństwie czasów i języka Gomułki do czasów i języka „POmunizmu”. O procesie z rodziną Cimoszewicza. Ostro i krytycznie o obecnej władzy, mediach i sytuacji w Polsce pod namiotem Solidarnych 2010 wypowiadał się Marek Król – były naczelny „Wprost”.

O kuriozalnym wyroku sądowym i jeszcze bardziej kuriozalnym jego uzasadnieniu w procesie będącym skutkiem opublikowania felietonu „Nie polezie orzeł w GWna”. O ograniczaniu wolności słowa w Polsce, o podobieństwie czasów i języka Gomułki do czasów i języka „POmunizmu”. O procesie z rodziną Cimoszewicza. Ostro i krytycznie o obecnej władzy, mediach i sytuacji w Polsce pod namiotem Solidarnych 2010 wypowiadał się Marek Król – były naczelny „Wprost”.
Audio
Marek Król mówił też o tajemniczych okolicznościach śmierci Marka Karpa i będącego skutkiem publikacji w tygodniku procesie z prokuraturą lubelska. Była też mowa o tragedii smoleńskiej, wojnie rosyjsko-gruzińskiej i kgbowskich metodach Putina (np. w czasie spotkanis z Angelą Merkel Putinowi towarzyszył pies labrador – a jest powszechnie wiadomo, że kanclerz Niemiec cierpi na fobię względem psów ze względu na to, że została przez nie w dzieciństwie dotkliwie pogryziona).

Marek Król wspominał Stefana Kisielewskiego i komentował to co stało się z nagrodą jego imienia. Odpowiadając na pytania odniósł się do stanu obecnego dziennikarstwa. Była też mowa o białych plamach w życiorysie Aleksandra Kwaśniewskiego, o ubożuchnym wykształceniu ministra Rostowskiego. O wymianie pojęć – „faszyści” zastępują Niemców, a „kagiebiści” Rosjan. O tym, że kapitał ma narodowość, oraz dlaczego Donald Tusk jest tchórzem. Była też mowa o tym, czy w Łomży powstanie nowy tygodnik.
Były naczelny "Wprost" tłumaczył się też z artykułu szkalującego Zbigniewa Herberta zamieszczonego w tygodniku jeszcze w czasach Marka Króla.





Marek Król - dziennikarz, działacz ZSMP, PZPR, u kresu istnienia PZPR sekretarz KC PZPR, poseł Sejmu „kontraktowego”. Dziennikarz, naczelny, a następnie właściciel tygodnika "Wprost". Po roku 89 i zmianie linii pisma z "Wprost" współpracował m. in. Stefan Kisielewski, a tygodnik patronował Nagrodzie Kisiela. Marek Król jest bohaterem wielu procesów sądowych. Najbardziej znane to proces jaki wytoczyła mu rodzina Włodzimierza Cimoszewicza, proces z Jerzym Urbanem i tygodnikiem „Nie” o ochronę dóbr osobistych, oraz proces z obecnym wydawcą "Wprost" po usunięciu z pisma za opublikowanie głośnego tekstu „Nie polezie orzeł w GWna” będącego protestem przeciw nagonce na pochowanie pary prezydenckiej na Wawelu po 10 kwietnia. Jak ujawnił IPN Marek Król był zarejestrowany jako tajny współpracownik SB o pseudonimie „Adam”, tajnej współpracy Marek Król zaprzecza.
Pod namiotem byli Margotte i Bernard