
Grzegorz Braun idzie swą własna ideową drogą, i choć dotyka ważkich tematów, to często trudno się zgodzić z jego sądami. Tak jest gdy wyraża się bardzo krytycznie o Tadeuszu Kościuszce, krytykuje narodowe powstania w czasie rozbiorów, czy choćby bardzo jednostronnie wypowiada o przyczynach podpisania traktatu z Lizbony. A idee wznowienia monarchii we współczesnej Polsce traktowane z pełną powagą przez reżysera są jednak naiwnymi mrzonkami.
Ostatnio znalazł się pod huraganowym ostrzałem „gwiazdy śmierci z Czerskiej” za dość brutalną wypowiedź o arcybiskupie Józefie Życińskim. Choć teczka pracy Józefa Życińskiego została zniszczona to fakt współpracy nie budzi raczej wątpliwości. O Grzegorzu Braunie negatywnie wypowiedział się Episkopat. Mówił też o tym prof. Ryszard Terlecki (krytycznie) pytany o tę kwestię pod namiotem 25 maja (druga połowa czwartej części filmu).
Wyborcza posunęła się do tego, że potępiła nie tylko samego Brauna, ale nawet Rzeczpospolitą, która udostępniła mu swoje łamy. Solidarni 2010 zaprosili reżysera i oddali mu głos. Niech każdy oceni sam.
Audio:




(Bernard)